W zupełności się zgadzam, nawet ujęcia miasta wyglądają jak z GA... Poza tym, denerwujący uśmiech Rożczki przez cały odcinek .

Nawet szpital mają podobny. Ale mimo to to mi się serial spodobał. Taki "sympatyczny", moze to przez ten jej uśmiech mamtakie wrażenie.

nie prawda! pierwszy odcinek greys jest zupełnie inny! jedyne co lączy te dwa seriale to tematyka...

nie chodzi o to, ze pierwszy odcinek "lekarzy" i greysów jest taki sam, ale o ogromne podobieństwo między tymi serialami np. czołówka, muzyka, ujęcia w szpitalu. Jeśli dokładnie oglądasz chirurgów to podobieństwo widzisz już na samym początku!

odniosłam dokładnie takie samo wrażenie! początek serialu to dosłownie kopia GA - ta sama muzyka, te same ujęcia. Jednak przyznam, że przyjemnie się oglądało. Co nie zmienia faktu, że to polska wersja GA ;P

Ja obejrzałam pierwszy odcinek i jakoś nie ciągnie mnie do kolejnych.

Zgadzam sie. Czy w polskiej telewizji jest cokolwiek 100% polskiego ? :/

dokładnie! wszystko skopiowane!

skąd wiesz jak obejrzałaś tylko jeden odcinek ?

do GA to im dużo brakuje. bardzo dużo ;)

oczywiście, że ten serial nigdy nie będzie taki jak GA. Szkoda tylko, że w tym serialu wszystko jest na wzór chirurgów. I jeszcze ten tytuł ;/

A jaki ma być tytuł filmu o lekarzach? "Pianiści?" Chirurgów nigdy nie oglądałem, a serial TVNu mi się podoba.

Uważasz, że tytuł "lekarze" jest intrygujący i odpowiedni do serialu o lekarzach ?

Ja obejrzałam pierwsze 10 minut i też miałam skojarzenia z GA. Myślę, że Chirurdzy, to całkiem dobry serial, przyjemnie się ogląda, ale to żadne arcydzieło, jednak w porównaniu do Lekarzy można by go określić takim mianem ; ) Nie przeszkadzałyby mi nawet te zapożyczenia, gdyby serial był dobry ("Bez Tajemnic" jest polską wersją "In Treatment, a nie mogę na ten serial narzekać), ale jest na żenująco niskim poziomie. To co uderzyło mnie najbardziej, to fatalny scenariusz. Zero akcji, beznadziejne dialogi - można usunąć po kilku minutach. To, że cierpimy na brak dobrych scenarzystów można zauważyć już śledząc polską kinematografię, ale w przypadku seriali, ich brak jest jeszcze bardziej dotkliwy. O ile w filmie przejdą jakieś dłużyzny i niepotrzebne sceny, tak w 45-minutowym serialu kilka takich scen, to połowa czasu jego trwania, a mam wrażenie, że w "Lekarzach" jest ich wyjątkowo sporo. Będę w szoku, jeśli ta produkcja doczeka się drugiego sezonu, a z drugiej strony tvn-owska widownia niejeden już taki bubel kupiła, więc nigdy nic nie wiadomo.

Podobno zamierzaja krecic drugi sezon

już kręcą...

już kręcą.. ludzie od montażu śpią w akademikach a aktorzy zdaje się w jakiś hotelach a tych w trn nie mało.
btw dla mnie (jestem w trakcie oglądania) beznadzieja!? siwy który operował tętniaka ma być Derekiem? a jego asystentka Meredith ? ja rozumiem ze TVN jest amerykańską stacją ,ale aż takie zżynanie mnie dobija ! no i jeszcze specjalizacja z transplantologii to już motyw z Three Rivers ? no żenada z lekka ! różdżka i tak najlepiej zagrała w USTA USTA ..
tyle.

polskie GA - dokładnie ! ale jak to zazwyczaj bywa - oryginał lepszy :) do Greysów im daleko.

Ja też uważam, że to polskie (gorsze) GA. Zwłaszcza czołówka podobna, nawet bardzo. Szpital faktycznie trochę przypomina ten z GA. Swoją drogą są w ogóle takie szpitale w Polsce ? ;)

Zobaczyłam pierwsze dwie sekundy i zastanawiałam się, czy mi się pomyliły seriale, że miałam włączyć Lekarzy, a włączylam (może z przyzwyczajenia) moich kochanych Grejsów. W sumie nie przeszkadza mi to szczególnie, więc niech będzie jak jest;)

coś w tym jest, ale zasadnicza różnica polega na tym, że GA skupia się na ciekawych przypadkach medycznych, a "lekarze" to nic innego jak przewidywalna fabuła i tanie miłosne scenki. dno, najgorszy serial fabularny jaki kiedykolwiek leciał na tvnie

Nakręcacie się same dziewczyny jedna przez drugą. Serial mający podobną tematykę od razu porównujecie ? Jakbym chciał to znajdę kilkanaście podobieństw Lekarzy do Dr. House'a. Może być ?

Co nie znaczy, że będzie to kopia House'a czy Chirurgów.

Absolutnie nie bronię tego serialu. Obejrzałem w tle (aby coś grało w pracy, bo radia nie mam) to może się podobać, w porównaniu do naszych taśmociągów to chyba raczej wyróżniająca się pozycja.