A w jakich serialach jest odzwierciedlona rzeczywistość? Chyba tylko w Ojcu Mateuszu .
no co ty ? :P tam się non stop rozwodzą, zdradzają na prawo i lewo :P może nudnością dorównuje realności...
Seriale są tak durne i idiotyczne , oglądając to człowiek się męczy . Są na tak niskim poziomie , że szok . Oglądałem ostatnio kawałek jakiegoś tasiemca , nie mogłem uwierzyć jak ludzie nogą oglądać takie gó** . Gra aktorska jest na poziomie przedstawienia odgrywanego przez 7 letnie dzieci w przedszkolu . I ci nasi beznadziejni aktorzy , każda ich kwestia bez żadnych emocji . Wszędzie te same mordy , bo liczy się kasa . Głupota aż boli . Nasza cywilizacja upada . Popatrz : "dlaczego ja ?" , "trudne sprawy " itp , co to ma być? Niżej już się chyba nie da
w polskich szpitalach brak miejsc dla pacjentów, a w serialowym szpitalu wieją pustką. więcej personelu niż pacjentów tam się przewija. heh.
No owszem, w prywatnych. Tylko w prywatnych brak "pełnych pasji lekarzy - wszyscy na co dzień walczą nie tylko ze śmiercią, ale także z własnymi słabościami". Są po prostu ludzie którzy chcą trochę więcej kasy zarobić ;) I nie na walce ze śmiercią, bo tym się prywatne szpitale zajmować nie lubią (NFZ jakoś słabo refunduje walkę ze śmiercią, nie wiedzieć czemu).
A potem taki młody pacjent po serialu "Lekarze" pierwszy raz w życiu idzie do państwowego szpitala i dostaje super-miejscówę typu z letka skrzypiące łózko polowe między pełnoprawnymi łóżkiem 4 a łóżkiem 5 (bo oddział ma 40 łóżek, a akurat na stanie jest 43 pacjentów) i nie wie o co chodzi. A to jest życie, nie film ;)
Pozdrawiam, dochtór z zawodu
Po to się chyba robi seriale/filmy? żeby poczuć odskocznię od rzeczywistości?
Ludzie zaskakują mnie coraz bardziej z dnia na dzień...