To drugi po usta usta rewelacyjny serial komediowy z polskich nowości. Na pierwszy odcinek rzuciłam okiem i odpuściłam. Drugi olałam zupełnie,ale w sobotę obejrzałam powtórkę 3 i 4 i popłakałam się ze śmiechu. Dla mnie super komedyjka,ale do oglądania nieco uważniej. A raczej słuchania,bo opiera się glównie na dialogach, które mnie rozwalają. Super satyra na życie przeciętnej polskiej rodzinki. Brak muzyki potęguje siłę humoru zawartego w słowach bohaterów. Bez ubarwień i podpór w postaci innych efektów. Naprawdę świetny film.
Rewelacyjny...
Matko i córko, co się dzieje z polską młodzieżą?! Bo wnioskuję, że masz około 15 lat.
TO jest rewelacyjne?
Dla mnie to jest najgorszy serial z tych wszystkich nowości. "Usta usta" zresztą nie lepsze. Tylko tam choć aktorstwo jest niezłe. Bo w "Licencji..." tego nie ma wcale. Z całym szacunkiem dla P. Jolanty Fraszyńskiej, którą cenię za aktorstwo - tu wypada słabo. Nie dziwię się skoro scenariusz jest słaby a dialogi...pożal się boże.
Sorry. Musiałam to napisać - jak widzę, że ktoś takie g*** nazywa rewelacyjną komedią to mi się nóż w kieszeni otwiera.
W tym serialu NIC mnie nie śmieszy. Kompletnie.
Ano mylisz się nieco: lat mi 30 kilka, mąż i dzieci na karku, wykształcenie wyższe, IQ w górnych 2 prockach populacji...myślę, że jestem typowym odbiorcą tego serialu. Zwłaszcza w aspekcie tego ostatniego... ;-)))
Ok. Zwracam honor. Możliwe, że nick mnie zmylił.
Jednak mam odmienne zdanie co do tego serialu. Mnie on "nie porwał".
;)
no właśnie
ja też mam IQ z przedziału zaliczającego mnie do dwóch górnych procent populacji i serial mnie bawi
mój brat niestety jest zupełnym przeciętniakiem a także śmieje się oglądając ten serial
podejrzewałem oszustwo z jego strony i w trakcie oglądania ostatniego odcinka śmiałem się tylko w duchu, ale on bezczelnie śmiał się głośno w tych samych momentach kiedy ja śmiałem się w duchu
może z racji jego ubóstwa intelektualnego posiada on ponadprzeciętną zdolność empatii, a może zerkał on kątem oka na moją, jak mi się wydawało, kamienną twarz i bezczelnie żerował na moim wysublimowanym poczuciu humoru
proszę o jakieś sugestie
Moja sugestia jest taka, że oszustwo u brata podejrzewałeś słusznie, lecz dotyczy ono jego IQ :-)))Zapewne jest ono troche wyższe, niz Ci się zdaje, skoro śmieszy go dowcip z licencji... :-))))))))
Mnie ten "dowcip" z licencji nie śmieszy kompletnie, wręcz wkurza. Dlatego nie oglądam tego badziewia. Skończyłam na 4 odcinku. I to z bólem, a oglądałam tylko dlatego, żeby się przekonać czy to naprawdę taki beznadziejny serial jak myślałam już po pierwszym odcinku. Nie pomyliłam się.
Oczywiście nie wszystkim musi sie podobać to, co sie podoba innym.
Kurcze to ciekawe, bo ja też mam IQ z przedziału górnych 2% populacji (IQ145) i mam 30 lat i wykształcenie wyższe i również mnie ten serial bawi jak mało który. Faktem jest, że jest to raczej inteligentny humor. A komedie, które są "tak głupie, że aż śmieszne" nie bawią mnie wcale.
Wydaje mi sie, ze ten serial jest skierowany glownie do osob 25+. Kiedy juz
liczy sie rodzina, dzieci. Mlodsze osoby moga tego typu produkcji nie
lubic.
To się dziwię, ze osobom powyżej 25, które mają dzieci podobają się takie idiotyczne dialogi. Gra aktorska też jest "pod zdechłym azorkiem".
PS. Wiem, dawno temu skończyłam podstawówkę, liceum. Ale jednak pamiętam - mimo wszystko czasy szkolne i wiem jak to jest (może nie z perspektywy rodzica).
Cały czas się zastanawiam po co robić o tym serial...
Obkładanie zeszytów folią. Kradzież [przez matkę(!)] pisaka w sklepie innej babce z wózka.
I tu moje pytanie do osób posiadających dzieci:
Czy będąc w sklepie jakakolwiek matka tak się zachowuje??? Szczerze wątpię.
Chyba że jest to serial o głupocie rodziców i mądrzejszych od nich dzieciach - bo na to mi to wygląda. Jajko mądrzejsze od kury.
A czemuż by nie? Mysle, że jest całkiem sporo dzieci mądrzejszych od rodziców ;-) A swoją drogą...to jest serial KOMEDIOWY -trudno,aby mądre i poważne rzeczy miały smieszyć, czepiasz się więc.
Z kolega powyżej się zgadzam - dla osób 25+ posiadających rodzinę plus to co pisałam wcześniej. Chociaż...co mądrzejszym nastolatkom też isę może spodobać - z punktu widzenia tych mądrzejszych tam dzieci od rodziców :-)))
"Gra aktorska też jest "pod zdechłym azorkiem".
Gra aktorska w tym serialu to MISTRZOSTWO!!!!!
"Gra aktorska w tym serialu to MISTRZOSTWO!!!!!" - hahahahahahahaha!!!
Dawno nie słyszałam podobnego głupstwa.
Daj spokój. Poczytaj sobie swoje wpisy jak bronisz tego idiotycznego serialu.
Nie wiem co was tak kręci. W beznadziejnych dialogach. Sam scenariusz tego serialu już kuleje.
Aha. - niedawno skusiłam sie na obejrzenie tego - akurat sie zaczynał któryś tam z kolei odcinek. I nie wytrzymałam pięciu minut. Po prostu musiałam przełączyć na cokolwiek innego. Już lepsze są kanały "newsowe" niż ta nuda na dwójce.
a dla mnie to bardzo życiowe sytuacje:
- obkładanie zeszytów tylko dlatego że tak sobie życzy nauczycielka (z życia wzięte) dla mnie jest śmieszne
- niepoważne traktowanie dziecka w sklepie i matka która staje w jego obronie (z życia wzięte)
chyba się starzeje:D
lubię ten serial bo postaci są takie zwyczajno-zabawne
pogodny serial bez żadnych udziwnień dlatego nie każdemu się spodoba
ociągałem się trochę z zapoznaniem się z nim bo strasznie bałem się czegoś w deseń 'Rodziny zastępczej'
ostatni odcinek, z nocującą kuzynką bardzo fajny, zwłaszcza Joanna Pierzak (dlaczego zaczęła się tytułować Orleańską?) przesłuchująca kuzynkę przy śniadaniu
włączyć sobie TV na pół godziny i zobaczyć taką luźną produkcję w natłoku jakichś przekombinowanych atrakcji to jak dla mnie spoko sprawa
najlepszy tekst "rodzice powinni byc autorytetem dla dzieci" po chwili weronika w aucie"nie no jak on jedzie kretyn jeden, wiesz kim jestes? matole jeden pier**** kur** mać, zdenerwowalam sie przez nie go no, idź klaskac do rubika debilu jeden" typowa rzeczywistość, pomijjac to ze moja matka robi to samo ;]
Swoją drogą zauważyliście, że to chyba pierwszy serial "familijny" od jakiegoś czasu (jeżeli nie w ogóle), w którym dorośli rzucają tak zwanym mięchem? Wreszcie ludzie jako bohaterowie, a nie jakieś ufoki z planety Ideał :)
Serial mnie bawi, szkoda tylko, że nie jest oryginalnym pomysłem. Jest bardzo dokładną kopią francuskiego "Fais pas ci, fais pas ca". Nawet niektóre odcinki są kompletną kopią odcinkówe , które kiedyś oglądałam we Francji.. Mam nadzieję, że wykażą się odrobiną inicjatywy i zrobią trochę więcej niż przetłumaczenie serialu na polski..
Może lepiej niech to pozostanie tylko kopia bo mam wrażenie, że tylko wtedy ten serial będzie trzymał poziom. To samo zresztą jest w przypadku Usta Usta - też kopia serialu brytyjskiego - dzięki czemu jest dobry.
Niekoniecznie dlatego jest dobry. Można zrobić też złą kopię zagranicznego serialu. Kwestia wyczucia i wczucia, jak to mawiają. Jeżeli format trafi w łapki, które umiejętnie przeklecą go na nasze warunki, to wydzie serial, po którym nie pozna się śladów "zagraniczności" nawet...