A jedno z drugim w parze iść nie powinno. Byłam ciekawa kolejnych odcinków, jednak absurdalność scen i sytuacji powodowała, że poważnie zastanawiałam się nad kontynuacja oglądania. Dałam radę dotrzeć do ostatniego odcinka, który był wisienka na tym kwaśno -słodkim torcie. Był ciosem łopaty prosto w łeb... Zero wyrafinowania czy zdania się na wyobraźnię i inteligencję widza.
Na drugi sezon czekać nie będę, mimo ciekawości "co dalej". Wolę przeczytać komiks. Może on nie zrobi ze mnie idioty i nie rozmiękczy mózgu