Prawdę mówiąc spodziewałem się emigracyjnego badziewia w stylu "M jak miłość" ale autorzy postawili w większym stopniu na realizm niż na lukier. Scenariusz jak zwykle w polskich produkcjach, mógłby być lepiej dopracowany, nie można jednak narzekać. W samych historiach bohaterów nie ma nic nadzwyczajnego. Są do bólu przywidywalne. Po prostu życiowe sprawy jakie znamy z gazet, własnych doświadczeń, opowiadań znajomych. Oczywiście wszytkie z odcieniem negatywnym (pobiecie, handel narkotykami, zdrada, alkohol itp.) choć myślę że dlatego iż jest to ciekawsze w zamyśle autorów, by bohaterowie zaczynali od zera i borykali się z prawdziwymi problemami a nie by odciągnąc Polaków od wyjazdu, bo na to jest już za późno.
Aktorzy na przyzwoitym poziomie. Mało znane twarze z seriali albo wybijający się ponad przeciętność aktorzy filmowi (Więckiewicz, Maćkowiak).
Od strony technicznej serial zasługuje na wyróżnienie za ujęcia plenerowe Londynu - zwolniony albo przyspieszony ruch uliczny. Są to rzadko stosowane triki służące za przerywniki między kolejnymi scenami. Ciekawe choć w nadmiarze nużące. Natomiast jak na Londyn za mało deszczu i mgły.
Podsumowując (po pierwszym odcinku), serial ten nie jest nadzwyczajną produkcją TVP. Wybija się jednak ponad przeciętną głównie tematyką emigracyjną i nagraniem scen plenerowych na ulicach Londynu. Mimo, że scenariusz jest schematyczny, to serial na wyższym poziomie niż telenowele.