Serial niezły,jest tylko jedno ale.Osoby krytykujące londyńczyków mają racje,oglądając ten serial chwilami naprawdę ma się wrażenie że ma on za zadanie zniechęcić(zwłaszcza młodych Polaków)do wyjazdów za granicę.W Londyńczykach,może poza żoną Marcina nie ma osoby której by się tak naprawdę dobrze wiodło.Są ci chłopacy od "Polskiego żarcia" interes im się kręci,ale mają przez to problemy z Turkami.A propos żony Marcina...nie wydaje wam się że jest z Zayedem tylko dla kasy??
Chyba zapomniałeś/łaś o Pawle, który jest asystentem prezesa w dużej firmie i zarabia tam sporo kasy. Co do żony Marcina to nie wydaje mi się, żeby była z Zayedem tylko dla kasy.
No, ale przecież jak Zayed zaproponował jej kupno mieszkania to sie nie zgodziła...
Nie jest dla kasy. Czy dzisiaj w zapowiedziach następnego odcinka, przypadkiem nie było coś o tym, że Zayed ma żonę? Mam nadzieję, że nie, bo bardzo chciałabym, żeby Ewa została z Zayedem.
Typowe podejście Polek. Ta puszczalska żona jest z tym podpalańcem tylko i wyłącznie dla koloru skóry. Taka prawda, Polki lecą na egzotykę, a potem jest płacz, gdy okazuje się, że ten "opalony" cudzoziemiec ma zupełnie inny system wartości i spojrzenie na świat, bo pochodzi z innego kręgu kulturowego. Oczywiście kobiety oglądające serialik chciałyby, żeby pielęgniarka była z tym doktorkiem i oczywiście dla nich, to że ona zdradza nie jest jej winą, tylko pewnie winą męża. Choć serial kiepściutki, dobrze, że pojawił się taki wątek, bo to pokazuje rzeczywistość, czyli zachowanie Polek, gdy ujrzą obcokrajowca, a zwłaszcza takiego o ciemnej karnacji skóry, od razu są maślane oczka i kisiel w majtach. W sumie ich wybór, ale dobrze, że scenarzyści serialu pokazują do czego to prowadzi, oby ta puszczalska żona została z niczym, syn powinien zabrać się z powrotem z ojcem do kraju, a ona niech sobie uprawia swoje exotico.
Szczerze mówiąc nie wiem, dlaczego w ogóle piszesz o kolorze skóry. Czy naprawdę uważasz, ze ma takie znaczenie? Tak krytykujesz zdradę Ewy, ale jak widać to nie tyle zdradę potępiasz, ale to, z kim ona zdradziła męża. Po prostu Twoja wypowiedź jest żenująca.
Zdrada jest zdradą, nie ważne z kim, z białym, czy z czarnym, zdrada zawsze będzie skurwysyństwem, a pisząc o kolorze skóry wskazuję na pewien problem, który dotyczy całkiem sporego odsetka polskich kobiet. Zobaczą obcokrajowca i głupieją. Mam swoje zdanie o małżeństwach, związkach mieszanych (w tym miejscu mam na myśli nie tyle kolor skóry, co kręgi kulturowe) i nie jest ono pozytywne. Mam chyba do tego prawo i nie wydaje mi się, żeby czyniło mnie to rasistą. A żenujące to raczej jest popieranie zdrady.
Ja też akurat zdrady nie popieram. Ale nie wszystko w życie jest czarne - białe i dlatego też nie można generalizować. A jeśli chodzi o zdradzanie, to nie znam statystyk, ale jednak przypuszczam, że jednak częściej jest to domeną mężczyzn a nie kobiet. Myślisz, że wyjeżdżając za granicą i zostawiając rodziny w domy, są tacy "kryształowi"? Ale najlepiej tylko wygadywać na polskie kobiety ...
Bardzo przepraszam, ale akurat temat tutaj poruszony dotyczy zdrady, której dopuściła się kobieta. Nigdzie nie napisałem, że meżczyźni są kryształowi, zdradzają tak samo, pewnie nawet częściej, chociaż uważam, że to, czy się zdradza zależy od człowieka, a płeć ma tu niewielkie znaczenie. Kobiety jednak lubią przerzucać odpowiedzialność, także za swoje występki na meżczyzn. Niestety, ale jak to ujęłaś wygaduję w tym wątku na kobiety, bo mam oczy i wiele widzę. Za granicą również byłem nie raz i wiem, co się tam dzieje, jak zachowują się polskie dziewczyny, oczywiście nie wszystkie, ale niestety spora część. Poza tym nie trzeba nigdzie wyjeżdzać, nie raz w akademikach się widziało co wyprawiały dziewczyny z Włochami, Francuzami, czy Malezyjczykami z wymiany. Dlatego napisałem o parciu polskich kobiet na egzotykę.
I...jednak wszystkim (prawie) się udało; serial miał pokazać, że w Anglii nie jest tak jak myślą ludzie, którzy nawet tam nie byli, że pojadą i mają świat u stóp, ale też jest ciężko! Jak dla mnie serial bdb
jeszcze ostatni odcinek, z Crisisem Finansowym w roli głównej ;) (chociaż w przedostatnim odcinku było coś o trudnej sytuacji państwa)
UWAGA SPOLIER <JEŚLI NIE CHCESZ WIEDZIEĆ, NIE CZYTAJ>
Przeczytałam w Internecie, że w drugiej serii Ewa wróci do Polski,
jednak jej małżeństwo się rozpadnie i wyjedzie ze Stasiem do Londynu.
Marcin zwiąże się z Justyną (ta blondyna, która mieszkała z nim w Londynie, gdy
Marcin wyprowadził się od Ewy). Przypuszczam, że Ewa nie zobaczy już więcej Zayeda,
będzie grać rolę samotnej matki w Londynie. Jest też opcja, że jednak będzie z Zayedem
i zagra rolę Polki, która urodzi dziecko z mieszanego rasowo małżeństwa.
Z jednej strony chcę żeby jej się oberwało (tylko jej w Londynie dobrze się wiedzie), ale
ten drugi wątek też zapowiada się ciekawie.
I JESZCZE JEDNO: www.the-londoners.blog.onet.pl przeczytajcie to