czy nie odniesliscie takiego wrazenia ze Londyn w tym serialu jest ukazany z jak najgorszej strony?!Rzad chce aby ludzie nie wyjezdzali za granice tylko pracowali za marne grosze w Polsce i jeszzce sie cieszyli z tego!Dla mnie to ''pachnie'' propaganda!!! Jesli na tym ma polegac misja telewizji publicznej to ja DZIEKUJE!Absolutny brak obiektywizmu i nieznajomosc realiow zycia na emigracji!
smieszne ze stwierdziles to po obejrzeniu jednego odcinka!. Narazie to wszytsko czarnow yglada faktycznie ale rowniez maja byc w dalszej czesci serialu pozytywne aspekty emigracji.Zreszta myslisz ze ludzie sie zniecheca do emigracji bo jakis tam rezyser przedstawil to w taki a nie inny sposob?bez sensu. Mi np nic ani nikt nie narzuci co mam robic.
No to może ja Ci powiem po obejrzeniu dużo większej ilości odcinków.
Bo dziś od rana była kolaudacja w TVP.
Pierwszy, drugi może są w miarę OK
Trzeciego i czwartego - przyznaję bez bicia nie widziałam.
W kolejnych czterech odcinkach serial schodzi po równi pochyłej i niestety ciężko wytrzymać do końca -
zwłaszcza jeżeli trzeba obejrzeć te kilka odcinków naraz jeden po druigim.
Niestety porażka. Porażka i małe oszustwo - przesłanie zniechęcające polaków do wyjazdu.
Może to mocne słowa ale uważam po dzisiejszym seansie, że to jest nic innego jak zakamuflowana próba
polskiego rządu w powstrzymywaniu kolejnej fali emigracji do państw które teraz otwierają swoje granice dla
polskich pracowników.
patrzę i oczom swoim nie wierzę. bardzo ciekawy wpis, który w naturalny sposób prowokuje pytanie, kim jest osoba, która widziała 'cztery kolejne odcinki' LONDYNCZYKÓW. bo taka osoba zwyczajnie nie istnieje. tak się bowiem składa, że równiez uczestniczę w telewizyjnych kolaudacjach tego serialu i uwaga!: - do tej pory (a piszę te słowa w niedzielę 09.11) odbyły się kolaudacje pierwszych 6 odcinków serialu. co więcej: kolejnych odcinków nie widział jeszcze NIKT, dlatego że wciąż trwają do nich zdjęcia (np. ostatnie sceny do odc. 07 zostaną zarejstrowane dopiero jutro, tj w poniedziałek 10.11). LONDYŃCZYCY są serialem, który nie ustrzegł się błędów i jego merytoryczna krytyka jest zawsze mile widziana. Każdy ma prawo do własnej, nawet nieprzychylnej oceny końcowego rezultatu. Po co jednak świadomie wprowadzać w błąd innych forumowiczów, w sytuacji, gdy nie są w stanie zweryfikowac prawdziwości zawartych w komentarzu twierdzeń?
czy taki wpis to tylko 'zakamuflowana próba' czy może juz 'małe oszustwo'? z pewnością 'porażka'.
Hmmm, nie odniosłam takiego wrażenia, ale jeśli już się nad tym zastanowić, to ten 1. odcinek raczej do emigracji nie zniechęca. Poza jedną Asią wszyscy mają pracę, niektórzy w kilku miejscach, i załatwiony nocleg, a w razie czego zawsze mogą przenocować w jeszcze innym miejscu, jeśli poprzednie z jakiegoś powodu przestaje pasować. Jak na razie nikt nie ma pracy zbyt ciężkiej, mieszkania są duże, czyste, umeblowane, nikt się nie gnieździ po kilka osób w jednym pokoju. Jeśli już z serialu mielibyśmy poznawać realia emigracji, to prędzej dojdziemy do wniosku, że bez problemu znajdziemy pracę i mieszkanie, o ile tylko nie będziemy naiwną dziewczyną ślepo ufającą chłopakowi i wiozącą mu tajemnicze proszki.
chodzi mi o takie szczegoly jak : watek z narkotykami,pijanstwo (w barze), zaczepianie osob(czarnoskorzy z butelkami w dloni),zdrada, ten chlopak byl rozczarowany miejscem w ktorym im przyszlo zamieszkac a spodziewal sie czegos lepszego po Londynie. Malzenstwo ktore nie widzialy sie kilka lat nie moze seksu uprawiac w normalnych warunkach tylko zmuszeni sa robic to przy dziecku. Motyw z dziewczyna ktora ma zalatwiona prace, na miejscu okazuje sie ze nie jest tak jak myslala, sposob traktowania polskich barmanek, do tego jeszcze dochodza miejsca akcji ktore sa szare i obskurne. I to wszystko w przeciagu 40 min, Taki obraz moze zniechecic osoby ktore wachaja sie i obawiaja sie ze sobie nie poradza w obcym kraju.
no wlasnie osoby slabe moze zniechecic ale nie takie ktore chca wyjechac i sa tego pewne w 100%;p. Pozatym idac twoim tokiem myslenia to np. telenowela "moda na sukces'' znecheca ludzi do zawierania malzenstwa bo w tym serialu sa same zdrady i juz chyba kazdy z kazdym byl w lozku.Poza tym myslisz ze ladnej kelnerki w barze nawet w Polsce nikt nie zaczepia?Na jakim swiecie Ty zyjesz?
Przewaznie takie osoby slabe chca wyjechac, ktore nie radza sobie najlepiej w naszym kraju i po obejrzeniu serialu ktory niby ma ukazac prawdziwy Londyn, moga sie zrazic. Ja nie zauwazylem w tym serialu zadnych zalet, i gdybym nie wiedzial jak jest naprawde to zdanie o Londynie mialbym nie najleprze.A jezeli chodzi o ostatnie Twoje pytanie to ja zylem w roznych miejscach w czasuie gdy Ty ogladalas "Mode na sukces"
Miałbyś nie najlepsze zdanie o Londynie, po obejrzeniu tego serialu? To bardzo dziwne, ponieważ nie miasto jest w nim głównym bohaterem a ludzie, którzy do niego przyjechali.
Również żyłam w różnych miejscach na świecie i wiem jedno: nie można do wszystkiego podchodzić tylko z jednego punktu widzenia - mnie się na emigracji, więc czemu innym miało się nie podobać? Dasz sobie rękę uciąć, że emigranci w Londynie nie mają takich przygód jak serialowi bohaterowie?
Tak, oczywiście mają takie przygody.
UWAGA - SPOILERY NASTĘPNYCH ODCINKÓW
Nasze serialowe emigrantki pracują na czarno - błagają o zlecenie u murzynów i jamajczyków - potem
pracują nocą (widzę metaforyczne odniesienie do najstarszego zawodu świata) żeby nie przyłapał ich urząd
pracy. Pracują fizycznie taszcząc bambetle z dostawczaka do sklepu pod osłoną nocy, a potem leżą przez
kolejne pół nocy na podłodze i marzą o wspaniałym życiu w Londynie.
Albo kolejna emigrantka ma romans z indyjskim rumcajsem a potem udaje, że nic się nie stało, że tylko tak
jej się w chwili słabości zrobiło
Albo impreza integracyjna polaków, murzynów i jamajczyków. Wódka, marihuana, rum, taniec.
Samo życie ;]
aha jesli chodzi o watek z kelnerka, chodzilo w nim o to ze barman i kelnerka sa para i zeby nie stracic pracy musza cos takiego znosic i nie moga sie sprzeciwic szefowi! o to w tej scenie chodzilo, nie o sama czynnosc lizania :D
Wątek kelnerki i barmana:
Nie jest tak, że muszą to znosić bez słowa sprzeciwu.
Ktoś juz tu napisał, że podobne sytuacje są też w Polsce i na całym świecie. Nie dziwi to, że są ludzie, którzy w osobliwy sposób próbują naruszyć godność obsługi w gastronomii.
Po pierwsze: to w duzej mierze zależy od kelnerki, czy sobie na to pozwoli, wszystko pozostaje kwestią charakteru, co nawet tłumaczy nastepna scena, w której mówi ona, że liczyła na duzy napiwek.
Zdecydowana większość znanych mi kobiet pracujących w gastronomii, zareagowałaby negatywnie.
Po drugie: "Nie mogą sprzeciwić się szefowi" A gdzie to było pokazane?? A próbowała?? Tą sytuację była w stanie rozwiązać sama, jak napisałem powyżej, a jeśli nie przyniosło by to efektu i klient posunął się dalej, ZAWSZE ma prawo zgłosić to przełożonemu, ochronie, etc. Jeśli wtedy nie ma reakcji i szef uważa to za dopuszczalne (w Polsce raczej nierealne), to należy zastanowić się nad swoją rolą w firmie i w ostatczności zmienić pracę.
Nie jest tak, że ktoś straci pracę, jako kelnerka, bo ma do siebie szacunek. Chcę to wyraźnie podkreślić. Serialowa bohaterka godzi się na taką sytuację.
"Nie mogą sprzeciwić się szefowi" A gdzie to było pokazane??
Gdy jej chlopak czyli barman zaczal reagowac na to zachowanie klienta w stosunku do kelnerki podszedl do niego Anglik(wlasciciel lub ochroniasz) i powiedzial do niego cos takiego "albo dziewczyna albo praca"
Aaaa tu juz mamy inną sytuację. Mianowicie barman, będąc facetem kelnerki chciał conajmniej zwrócić uwagę klientowi, a więc naruszyć jego prywatność, co jest już niedopuszczalne.
Jak widzimy dalej, uderzył klienta, więc leci z roboty na pysk. Właściwie powinni wylecieć oboje.
Właściciel w tej sytuacji zachował się odpowiednio dbając o kwestię nadrzędną, czyli dobro gościa.
ciekawa jestem co masz na mysli?Przeciez ten serial jest krecony w Londynie a sytuacje przedstawione w serialu moga sie wyfarzyc wszedzie
To co ja zobaczylem bedac tam zupelnie sie nie zgadza z tym co jest pokazane w tym serialu!Nikt mi nie wmowi ze ten serial pokazuje w obiektywny sposob sytuacje emigrantow w Londynie.
Tu się zgadzam, że brak wyważenia, ale jak tak mysle gdyby ukazali wszystko w dobrym świetle to mielibyśmy tvpowską "Rodzinę Zastępczą" w Londynie :)
I o to chodzi. Ja naprawde wolę czarną stronę emigracji. Bardziej niz rodzinkę Lubiczów spieszacych sie do pracy i jedzących sniadanko z babcinej zastawy w tempie wskazującym na niedzielny poranek. Rysia który wygrywa samochód i tyle, bo wiecej mi teraz do głowy nie przychodzi.
No sorki, ale znajomym serial się podoba, bo jest zdecydowanie bardziej zyciowy, niz te cukierkowate losy wspolczesnych seriali z Magda M, M jak milosc na czołowych miejscach.
Dlaczego polskie filmy nie opowiadają o ciemniejszych aspektach ludzkiej natury?
Czy 2 odcinki opowiesci o polakach zbierających cięgi na zachodzie (przynajmniej na razie) to policzek dla rodaków go ogladajacych? Bez przesady.
To co Ty widziałeś nie znaczy, że tak jest i takich sytuacji inni nie przeżyli, pomyśl zanim napiszesz.
Nie watpie w to ze takie sytuacje sie wydarzyly tylko brakuje mi sytuacji pozytywnych ktore tez maja miejsce.Po ukazaniu zarowno jednych jak i drugich bedziemy mieli prawdziwy obraz Londynczykow. Pomyslec to mogl scenarzysta i rezyser przed kreceniem tego serialu.
No, ale 2 odcinki były dopiero a Ty już przesądzasz, że w złym świetle to ukazuje, jeszcze tyle odcinków zostalo więc nie wszystko stracone :)
co Ty gadasz.Moze nie przezyles i nie slyszales o takich sytuacjach ale one naprawde mogly sie wydarzyc. Poza tym serial jest poprzedzony emisja z Londynu i tam taka facetka opowiada reakcje widzow zarwono w Polsce jak i w londynie na ten serial i sie im bardzo podoba.
naprawde nie wiem w ktorym momencie film w zlym swietle pokazuje Polske. Ja tam nie widze w tym serialu nic zlego.
Butryk dobrze mowisz:).Dopiero dwa odcinki byly a juz ktos stweirdzil ze w zlym swietle to wszystko jest pokazane. Poza tym z tego co wiem maja byc pokazane wzloty i upadki glownych bohaterow.Moim zdaniem mowienie ze ten film zniecheca ludzi do emigracji tez jest przegieciem , bo to TYLKO FILM.Momentami fikcja wymyslona przez rezysera.Pozatym nie ma miejsca na swiecie gdzie wszystko jest ok i hiper super;) ;p. Jak ktos chce wyjechac to wyjedzie i bedzie miiec gdzies ten serial;p.
A widziałeś Ivo 3 odcinek.Bezrobotny szwagier, kumple żule...młodzi, którzy zostali w Polsce są albo na dnie albo w ciąży.
Nie widzialam 3 odcinka ale musze stwierdzic ze za bardzo przejmujesz sie tym serialem;p Wyluzuj;p
Poza tym to co z tego ze szwagier nie ma pracy?Myslisz ze u nas w POlsce jest wszystko na pstrykniecie palca?Sama szukam pracy a jestem po studiach. Nie wmowisz mi tez ze to nie prawda ze mlodzi ludzie w Polsce i nie tylko zreszta w PL nie pija alkocholu w duzych ilosciach;p.Coraz wiecej jest glupich naiwnych dziewczyn, ktore ida z chlopakiem do lozka, nie patrzac na konsekwencje.
Nie wrzucaj tez wszytskich do jednego worka;p
Ivo ja wiem.Ale jak zobaczysz odcinek sama się przekonasz.Szwagier nie tylko bezrobotny...na kanapie z piwem wysługuje się dziewczyną w ciąży.Starzy koledzy są zawistni i wyspecjalizowali się w obgadywaniu i otwieraniu piwa.I nie wrzucam wszystkich do jednego worka,ten serial to robi.Sam jestem w Irlandii.Wydaje mi się, że mam dobre porównanie.Widzę jak się żyje tu a jak w Polsce.Wszędzie można być szczęśliwym i wszędzie można upaść na dno.Wg Londyńczyków wszędzie jest beznadziejnie.Myślałem, że serial chce zniechęcić młodych do emigracji ale po 3 odcinku widzę, że raczej do wszystkiego.
A co do POlski i pstrykania palcem to właśnie dlatego mnie w kraju nie ma.
Ja Też mieszkam na wyspach, dlatego patrzę na ten serial trochę inaczej. Podobają mi się małe, niedostrzegalne dla kogoś kto tu nigdy nie żył, smaczki. Piszecie o czarnej stronie, którą twórcy pokazują. Ale tak tu jest. Nauczyciele przyjeżdżają i pracują na zmywakach lub w fabrykach. Ich żony szukają czasem nowych wrażeń w ramionach Hindusów bądź Arabów. Ich dzieci chodzą do szkół i napotykają na barierę językową. Narkotyki są wszędzie i Polacy często nimi handlują. Głupiutkie blondyneczki też się zdarzają i tak, ubierają się na różowo. Tu nie ma takiego przekroju społeczeństwa polskiego jak w samej Polsce. Procent ludzi, którzy żyją sobie sielankowo, mają dobrą pracę i własne domy jest raczej niski. Dlatego uważam, że twórcy serialu dobrze odrobili pracę domową i poznali najpierw to życie, a później dopiero wzięli kamery do rąk. Zaznaczam, że nie jestem sfrustrowanym emigrantem. Żyje mi się tu bardzo dobrze i nie ściga mnie ruska mafia:)
Skoro wiekszosci emigrantow zyjacych w Londynie jest az tak zle jak mowisz i jak to pokazuje serial, to dlaczego nie wracaja do kraju?!!Odpowiedz jest tylko jedna- w Polsce jest jeszcze gorzej!.Moim zdaniem lepiej juz sie skoncentrowac na Polsce i pokazac jak jest naprawde w naszym kraju i dlaczego ludzie stad wyjezdzaja.
mieszkam nadal w Polsce, ktora kocham za jej brzydote i piekno, za naiwość i madrosc zarazem :) i wiecie ogladajac ten film szkoda mi ludzi na emgracji ktorzy zawieszeni sa pomiedzy ... pomiedzy zyciem tam a checia bycia tu, swoimi tesknotami za tym co polskie i jedyne w swoim rodzaju. I jak piszecie ze tu zarabia sie g... pieniadze, ze nie ma pracy. Hmm ja pracuje na dwoch etatach i naprawde nie mam powodow do narzekan :D - nie mam luksusowego zycia, codziennie zmagam sie roznymi przeszkodami ktore zsyla mi zycie ale mysle ze wazny jest nasz wlasny stosunek do przedmiotow materialny i tego co jest wazne. I naprawde ten kto chce pracowac i szuka pracy predzej czy pozniej ja znajdzie. Zreszta ile warte sa pieniadze, kiedy nasze zycie jest puste i pozbwione kogos bliskiego, kochanego z kim mozna sie tym wszystkim dzielic. Przeraza mnie jak lekko mozna zostawic swoja rodzine i ruszyc w sina dal w pogoni za "srebrnikiem". Najbardziej smieszne jest jak moi znajomi na emigracji chwala sie swoim celebrity life na stronach naszej klasy lub gdy przyjezdzaja na kilka chwil do Polski, a ich czas spedzany tu wypelnia przede wszystkim bieganie do lekarzy, fryzjera, kosmetyczki itp. Ponoc na wyspach lekarze nie za dobrze lecza, fryzjerzy nie za dobrze ścinaja włosy itp. I wiecie co patrzac na to wszystko wybieram moja kolorowo-szara ;) rzeczywistosc tutaj, w tym pieknie kolorowo-szarym kraju gdzie wszystko wydaje mi sie jakos piekniejsze i pelniejsze :D
I na zakonczenie UK jest cudnym krajem, ktory chcialabym poznac i zachwycic sie ale tylko turystycznie.
Pozdrawiam wszystkich emigrantow :D
No Ty nie musisz narzekać, ale nie wiesz ile ludzi biednych jest w Polsce, a o prace nie jest łatwo.
Nie wiem w jakim rejonie polski mieszkasz, że mówisz "o pracę nie jest łatwo". Ja mieszkam w zachodniej części kraju i czego brak to pracowników. Czasem dochodzi nawet do takich sytuacji:
http://img56.imageshack.us/my.php?image=zdjcie050da1.jpg
zrobiłem to zdjęcie jakiś miesiąc temu w drodze do domu, żeby uwiecznić do jakich to kuriozalnych sytuacji dochodzi. wiem że na wschodzie jest większe bezrobocie widziałem statystyki w poszczególnych województwach, ale większość tych bezrobotnych to ci którym się po prostu nie chce a każdy wie że na wschodzie jest więcej takich.
Z Wielkopolski jestem :) A tutaj też małego bezrobocia nie ma, poza tym te wszystkie statystyki to blef, ludzie wyjeżdżają to nie dziwota, że bezrobocie spada. Co do zdjęcia, może na inną reklame ich nie było stać, poza tym to, ze nie ma pracowników nie znaczy, że komuś się tam nie chce iść, może nie mają kwalifikacji a ci co mają już podjęli się jakiejś pracy.
''większość tych bezrobotnych to ci którym się po prostu nie chce a każdy wie że na wschodzie jest więcej takich''
Ja jestem ze wschodu i uwazam ze ludziom bardziej sie chce pracowac niz na zachodzie Polski. Tylko ze wschodnia czesc jest slabo rozwinieta gospodarczo, malo firm chce inwestowac na wschodzie, ludzie utrzymuja sie glownie z przygranicznego handlu. pracuja dorywczo, czesto na czarno. To nie znaczy ze nie chca miec legalnej normalnej pracy a takiej tutaj nie ma! Ludzie ze wschodu wyjezdzaja albo do duzych miast lub za granice, ale po oplaceniu mieszkania w duzym miescie w Polsce z byle jakiej pracy ciezko sie nawet przezyc a co dopiero ''zyc''. Juz nie bede wspominal o mozliwosci zalozenia rodziny i zapewnienia jej godnego zycia...
pytanie tylko dla czego jest tam słabo rozwinięta gospodarka i dla czego nikt nie chce inwestowac?
Moim zdaniem praca na dwa etaty to jest pogon za jak to nazwalas "srebrnikami"
oczywiscie ze tak :) chcialam tylko powiedziec ze mozna zyc normalnie w Polsce bez koniecznosci wyjazdu :D i wykonywac prace ktora sie lubi :D i ktora daje satysfakcje :)
O i mam nadzieje ze ktoregos dnia odwiedze to piekne miasto jakim jest Londyn :D
Oczywiście że można żyć normalnie, ale jak ma się dwa etaty, z jednej robótki to można jedynie rachunki popłacić i wsiąść pożyczkę na jedzenie.
A pierd..isz o jakichs porazkach. Co to za porazka pojsc na 8 godzin do pracy i byc w stanie kupic za to jedzenia na tydzien i film DVD na wieczor? Takie pieprzenie ze na emigracji Polakom jest zle to typowy okaz zawisci. Patrz najpierw na Polske, co tu sie dzieje, jak rzad ci skubie kieszen co miesiac, twoj sasiad juz od kilku miesiecy nie placi czynszu bo ma piatke dzieci na utrzymaniu, a urzedas juz dwa razy byl i teraz wpada trzeci raz z Policja i ma zamiar kopnac ojca, matke i dzieciaki w dupe i zostawic ich na bruku. A ty placisz podatki miedzy innymi po to zeby odpalic temu urzedasowi i Policji kase za dobrze wykonana akcje. Patrz jak z dnia na dzien wywalaja ludzi z pracy w ktorej spedzili pol zycia, patrz na absolwentow wyzszych uczelni, jak ich traktuja na rozmowach kwalifikacyjnych, jak student prawa robi pizze albo myje gary w knajpie. Tego nie widzicie, co? Jak maz ropier..la zonie leb siekiera bo mu dopila ostatniego lyka z flaszki, a potem oddaje nieletnia corke naje..anemu kumplowi, bo ten da mu w zamian na wodke. Jak bogate banany traktuja rowiesnikow jak gowno, tylko dlatego ze ich starzy dorobili sie na wyzysku pracownikow. Czy was ludzie porabalo wszystkich? To ze koles sie chwali czyms do czego jeszcze nie doszedl was oburza, i macie pozywke dla swojej zawisci, jaki to mit Irlandzki, czy tam Brytyjski, a jak za sciana maz znowu wraca naprany bo znowu nie znalazl roboty, zona w strachu bo znowu nie bedzie co jutro jesc, to tego nie widzicie. Idz i zrob cos z tym co sie w Polsce dzieje, to moze bedziesz mial o jeden problem mniej do zmartwien, bo nikt nie bedzie musial wyjechac. I uwierz mi ,ze koniec koncow, taki ktos kto mieszka w Londynie, w brudnym mieszkaniu z kilkoma wspolokatorami ( o ile sa tacy ludzie poza Zenkami oczywiscie) czesto jest o wiele bardziej z siebie zadowolony niz jego kupel, z ktorym razem konczyli studia a on teraz jest przedstawicielem handlowym, bo to najlatwiejsze, i za komorke, auto i laptopa robi po 14 godzin dziennie za 2000PLN. Zajmijcie sie Polakami w Polsce najpier, a jak uwazacie ze los emigrantow jest taki kiepski...to zalozcie fundusz pomocy emigrantom w Wielkiej Brytanii i przesylajcie nam paczki. To bardziej pomoze niz wysmiewanie i szkalowanie.Amen!!!Wesolych Swiat.