W końcu jakiś dobry odcinek ,który nie przynudzał i nie musiałem przyśpieszać odcinka.Głównie dzięki temu,że "źli" w końcu zaczęli coś robić oraz odnalezieniu brata Lucasa.Swoją drogą co się stało z tym gościem w garniaku co chodził o lasce ? Jakoś słuch o nim zaginął...Podobała mi się scena w toalecie,w której Mateo jest świadkiem używania mocy :D Trzeba też zauważyć ,że młody Harry Potter coraz lepiej posługuje się telekinezą.
Zauważyliście te długie ujęcia pokazujące sowę ? Wydaje mi się ,że to może być ktoś z mocą przemiany w zwierzęta i obserwuje sytuację.
No i Jimena zachowuję się co najmniej głupio.Nie chce stworzyć prawdziwego związku z Mario ale nie pozwala ,żeby był on z Nurią...
A, bym zapomniał.W zwiastunie rodzice Lucasa mówią,że powiadomią policje a przecież sami wyrzucili go z domu...A dzieciaki nagle wierzą w duchy a same parę odcinków temu mówili,że nie istnieją i straszyli nimi Borje...Z kolei Sandra jest bardziej niezdecydowana niż Ainoha z El Barco.Najlepiej by chodziła z dwoma naraz ;)
Za 3 odcinki finał !