Pierwsza sprawa:To mógł być bardzo dobry odcinek.Mógł.Niestety scena ratowania Lucasa jest taka żałosna ,że aż nie wiem jak to skomentować...Jimena wybiega przed lewitujący samochód aby Carlitos mógł telekinezą otworzyć drzwi (które wcale nie wyglądały na zamknięte na klucz ,wiec czemu Lucas sam ich nie otworzył? ) po czym wszyscy uciekają a strażnicy nic nie widzą ;O Jestem też rozczarowany ,że Angel i Culebra nie poznali ,że są braćmi .
Druga sprawa:Czemu tak oszpecili Claudie ? Sandra i Jimena też za dobrze nie wyglądały...
Trzecia sprawa:Twórcy chyba przeczytali mój poprzedni temat i zaktualizowali opening serialu ;) Poruszono też kwestie dlaczego dzieci mają tylko moce a nie dorośli.
Czwarta sprawa:Culebra znika przy sąsiadkach.Bardzo inteligentny pomysł,przecież nikogo nie naraża na wydanie całemu światu ,że moce istnieją.No i Lucia też gada o tym na prawo i lewo.
Piąta sprawa:Czemu Angel miał nadajnik a Lucas już nie ?
Ja myślę, że Angel ma pracować dla prawnika i ściągać dzieci z mocami do jego "domu" Myślę, że umożliwiono im ucieczkę, żeby Angel się uwiarygodnił. Tak samo lokalizator miał uwiarygodnić Angela przed Sandrą.
Lukas nigdy nie był w docelowym domu ( twierdzi że zmieniał miejsca zamieszkania), może dlatego nie ma lokalizatora. Ci ludzie myśleli że jest lojalny, że uwierzył, że tylko oni mogą mu dać dom.
Serial fajny, niestety bardzo łatwy do przewidzenia - np wątek 2 braci. Agel pracuje dla złych - nie trudno się domyśleć, że to się zmieni, gdy odkryje ze Wąż to jego brat.