Widz jest wrzucony w sam srodek wydarzen i sam musi sie domyslac o co chodzi, rezyser mu tego nie ulatwia i to przypadlo mi do gustu. Do tego swietna gra Richarda Kinda jako jakaly. Przepraszam za brak polskich znakow.
Zgadzam się w 100%. Mocną stroną tego serialu jest fakt, że angażuje intelektualnie. Człowiek wchodzi w świat zupełnie mu nieznany i w dużej mierze od niego zależy na ile zrozumie rządzące nim realia.