może i nie ma brawurowej akcji, ale wydaje mi się nadal ciekawy... Nie dziwię się, że odczuwasz wałkowanie 1 tematu, bo tu mamy jeden przewodni - wyścigów konnych i widzimy życie kilku osób kręcące się woków nich, a nawet niektórych całym życiem są konie i wyścigi i hazard :P Mi się taka powolna akcja, naturalne i takie zwykłe postaci się bardzo podobają... choć kilka mnie denerwuje, ale to dla całego serialu dobrze, że nie lubi się wszystkich :P Ja obejrzałam do 4 odcinka i nadal jest dobrze :D 4 był w ogóle świetny...
Generalnie bardzo dobrze i emocjonująco pokazane są same wyścigi...
Poza tym aktualnie jestem zafascynowana postacią Turo Escalante :P świetnie zagrana postać (przynajmniej na razie mi się tak wydaje) Nolte i Hoffman jak zawsze bez zarzutu, fajnie zobaczyć też Kerry Condon w innej roli niż Oktawia :P W 4 odcinku widać było Rosati- szkoda, ze tak mało mówiła :P, ale nie dziwię się, ze ją wzięli, ładna jest i charakterystyczna :P

ja już po pierwszym odcinku chciałem się poddać, tylko zapowiedź sezonu, która była na koniec natchnęła mnie trochę nadzieją. Potem był 2 odc i w połowie się poddałem i dopiero po kilku dniach wróciłem. No i jestem już po 5 odcinku. Ciągle zachwycony nie jestem ale zacząłem myśleć o tym, że będzie miał strukturę filmu fabularnego - z czasem się wszystko wyjaśni - i na koniec orzeknę, że był genialny :) mam wrażenie, że na razie akcja jest na etapie zawiązywania. Oglądamy bohaterów ze sobą niezwiązanych, poznajemy ich bliżej a później pewnie ich losy się połączą. Pewnie wszystkie konie będą biec w jednym wyścigu na koniec ;) jak na razie oglądam głównie z uwagi na to, że to film Manna. zdjęcia są super ale muzyka to dla mnie koszmar, nie wiem jak dla Was. Czytałem wywiad z Mannem w którym opowiadał jak to muzyka oddaj świetnie klimat tego serialu a niestety dla mnie powoduje, że serial momentami jest bez ikry. no cóż zobaczymy

Mann krecił tylko pilota.... niestety.