Głównie dla niego oglądam, po prostu rozwala mnie jego bezczelny urok i teksty. Idealny do tej roli.
Myślę, że twórcy serialu powinni rozważyć wprowadzenie głównego wroga Lucyfera w postaci Papieża, w którego rolę mógłby wcielić się (z racji doświadczenia) ktoś z trójki A. Hopkins, P. Adamczyk, J. Pryce.
Od początku "pani detektyw" była atrakcyjną osobą, ale nie wiem dlaczego (kwestia gustu?) "panna Lopez" jakoś bardziej pasuje do moich upodobań.
W tym odcinku utwierdziłem się w przekonaniu.
Może to trochę "samcze", ale co ja biedny samiec, mogę na to poradzić?
Kobiety, nie oceniajcie mnie źle. Prawda jest taka, że...
Wszystko fajnie, świetnie, serial naprawdę mi się podoba, humor naprawdę w moim stylu i bywają także bardzo wzroszjace sceny, ale jedna rzecz mnie zastanawia, gdzie mieszka Amenadiel?
Serial bardziej fantasy niż kryminalny (z wątkami romantycznymi).
Jednak co mnie najbardziej wciągnęło to stworzenie pewnego problemu w poglądach katolickich (jestem katolikiem, choć z dystansem), a najbardziej podejście psychologiczne.
I to nawet nie w kwiesti katolickiej, ale czysto...
Po 3 sezonie, już mnie trochę to nudziło,ale musiała być kontynuacja. Skrócenie sezonu i przejście pod Netflix, wyszło serialowi na dobre. Dalej są sprawy,ale główna fabuła, już się tak nie dłuży,i jest dobrze rozwiązana. Koniec sezonu świetny. No i muzyka. Od pierwszego sezonu jest dobra,ale w tym to jest mega...
Ostrzeżenie dla fanów komiksu - serial nie ma z nim NIC wspólnego, dosłownie nic. Te same imiona niektórych postaci, nazwa klubu, to wszystko. Postacie mają skrajnie różne charaktery, kompletnie różne "supermoce", wygląd, nawet rasę. Jedynie płeć zachowali, chociaż też nie do końca, anioły były całkowicie bezpłciowe....
więcejW jednym z odcinków Lucyfer opowiada o facecie w piekle, który każdego dnia błagał o tortury tylko po to by Lucyfer do niego przychodził- poświęcał mu uwagę. Czy ktoś pamięta/wie który to odcinek i kiedy wypada ten fragment
Serial na duży plus. Z cyklu latwy i przyjemny. Fajne odniesienia do naszego zycia. Mozna przy nim posmiac sie ale i pomyslec nad wlasnymi problemami: „ a czego tak na prawde TY pragniesz?” ;)
Mam tylko jedno ALE. Wątek główny jest za bardzo rozciągnięty... za mało nieba, piekła i Boga w swoistej postaci. Bo to...