Uważam że jest absolutnie genialna! uwielbiam ją. Nie wiem na czym to polega ale ten jej geniusz zmieszany z wariactwem daje super efektowna postać.
Absolutnie fantastyczna, razem z Lutherem tworzą zgrany duet. Można na tym wątku pociągnąć troche dłuższą serię.
w takim razie ta wiadomość Cię ucieszy: http://weblogs.variety.com/thevote/2012/08/luther-creator-eyes-alice-spinoff.htm l
Jest absolutnie genialna! Nie rozumiem czemu nie była w ostatnim odcinku 2 serii, ja tylko na nią czekałam, szkoda że jej zabrakło.
pff, typowa filmowa narcystyczna psychopatka i nic więcej - miałem cichą nadzieję, że zniknie z tego serialu, ale rozumiem że twórcy muszą fundować nam kolejne JAKŻE NIEPRZEWIDYWALNE idiotyczne interakcje pomiędzy nią a Lutherem bazujące na pseudo-psychologicznych wrzutkach z cyklu "jestem hyhy taka fajna zimna bitch a ty masz hyhy słabą osobowość i cię hyhy wykorzystuję"
jak dla mnie to mogłoby jej nie być
nie rozumiem fascynacji mordercami, którą popkultura próbuje nam wtłoczyć do głow (Dexter itp) - Sherlock na przykład również pogrywa sobie z Moriartym, ale do pewnych granic moralnych, ktore były mimo wszystko nakreślone
ale oni są w rzeczywistości banalni, tylko ich "dzieło" może niektórych szokować
naprawdę <naprawdę>
Banalni? o psychopatach mordujących ludzi powiedzieć banalni to trzeba być gigantycznym ignorantem..
kiedy to prawda. poczytaj sobie kryminologów, analizy psychologiczne.
w RZECZYWISTOŚCI, a nie w filmach, większośc tych "legendarnych i upiornych" morderców to ludzie zafiksowani w życiu tylko na jednym, owładnięci obsesjami (najczęściej natury seksualnej), śliniący się na widok obiektu swojego pożądania i idący po najmniejszej linii oporu. nawet jeśli ich działania cechuje niezwykła logika i wyrachowanie, nawet jesli są zdolni do obrazowego i pokazowego okrucieństwa, to w ich osobowościach nie ma nic niebanalnego. w większości przypadków chodzi tylko o spełnienie swoich żądz, albo o zademonstrowanie czegoś światu. może i wybierają często niebanalne środki, ale nie przestają od tego być banalnymi ludźmi. nie ma się czym zachwycać, jedynie popkultura żywi się tymi sugestywnymi obrazami, bo popkultura żywi się wszystkim tym, co cugestywne. wielu z tych morderców zresztą dobrze o tym wie i próbuje wejść do kanonu popkultury (bo to dość proste, no i oddziałuje się na emocje ludzi od razu, a psychopaci uwielbiają kontrolować sytuację).
Ok - czy normalny człowiek pożądający kogoś, pragnący uwagi morduje ludzi? Nie. Każdy cżłowiek kiedyś kogoś pożądał, wielu chciałoby aby czasami poświęcano mu więcej uwagi, ale ilu z nas w związku z tym zaczyna zabijać? To właśnie dlatego uważam, że nie należy ich nazywać banalnymi. Ich czyny nie są banalną reakcją na uczucia, których doświadczają.
to już zależy od optyki i sposobu spojrzenia, choć dla mnie naprawdę nie ma w tym nic nadzwyczajnego, mordowanie jest chore, a nie niebanalne
ja przede wszystkim uważam, że nawet nazywając morderców niebanalnymi, nie powinno sie przekraczać pewnych granic moralnych, a fascynacja tymi ludźmi powinna być ostrożna - i dlatego sposób, w jaki Alice Morgan istnieje w tym serialu, irytuje mnie
weź np. takiego Denissa Nilsena - robił rzeczy okrutne, pozostając przy tym nudnym pedantem, którego sens życia sprowadzal się do uzależnienia od mordów. poza tym żył jak typowy nerd, zachowywał się jak urzędnik z biura podatkowego, a zabijanie ludzi traktował tak, jakby było to jakieś zwyczajne zadanie do wykonania. konia z rzędem temu, kto dopatrzy się w nim jakiejś niebanalności - a takich jak on było więcej
Ja też nie dołączę się do zachwytów. Dla mnie jest rozpisana jak 100% szablonowa psychopatka.
Czasem jej zachowanie jest dosyć kiczowate. W ogóle przypomina mi postać z komiksu.
Takie jest moje zdanie, choć widzę że jestem w mniejszości. :)
postac dobra, ale aktorka mierna. zamienilbym ja i ta szefowa policji - irytujace baby!
Może o tyle o ile oba duety tworzą dajace się lubić postaci. Oni jednak są rózni zarówno panie jak i panowie. Dla przykładu Lisbeth to typ wojowniczki walczącej z każdym kto jej zdaniem chce ją krzywdzić , nie ustępującej nawet na krok i zwalczającej "zło" tam gdzie sie go dopatrzy itp
Natomiast Alice po prostu się bawi :)