Pierwszy sezon bardzo mi się podobał, ale reszty nie dało się oglądać. Serio, co sezon podejrzewanie Luthera o zabójstwo? Dowodów brak, tylko jakieś widzi mi się policjantki, która za wszelką cene chce go udupić. Na podstawie czego aresztowali go za zabójstwo Ripleya? Bo siedział obok niego? A za próbe zabójstwa Mary, skoro przecież wtedy był z martwym Ripleyem i szef go tam zastał? Ktoś mocno na haju musiał pisać ten scenariusz, tragicznie się to oglądało.