ten serial to taki przykład jak można perfekcyjnie spieprzyć całkiem poprawny serial kryminalny.
sezon pierwszy owszem co prawda bez bez szału ale można zobaczyć, natomiast jazda w otchłań zaczyna się od drugiego sezonu, nuda, ciągle samopowtarzający się schemat, pseudo psychologia, wtórność goni wtórność. to co było w pierwszym sezonie niewątpliwie wartością, czyli rytm precyzja w kolejnych sezonach zostaje całkowicie zaprzepaszczone, zniszczone przez niby nową jakość, czytaj nową formę. teza jest jedna: film kryminalny nie może być nudny, nie może nużyć, zabijać widza snem.
no ten jest nudny, jak flaki z olejem i nuży jak cholera do tego stopnie, że nie chce się już więcej.
ps
piszacy te słowa nie widział sezonu 4