Moją ulubioną postacią jest Fidel Cruz. Ciekawy jest jego specyficzny styl ubierania (nietypowy jak na ludzi z tamtych okolic, choć trochę podobnie ubierał się Gabino Roura). Fidel wyróżnia się również angielskimi powiedzonkami, jak np. "OK, little boss", "Don't worry, be happy" czy też zdarzyło mu się kilka razy powiedzieć coś w rodzaju "Riki tizi" (nie umiem tego rozszyfrować). Jak ktoś wie coś na temat tych powiedzonek, to proszę napisać.
A jaka jest Wasza opinia na temat Fidela? Proszę tylko nie spoilerować i nie podawać nic powyżej aktualnie nadawanych odcinków.
What's up little boss :D "Riki tizi" hmmmm może chodziło o "take it easy" ciężko zrozumieć ten jego dialekt :)
jo te jego powiedzenia mnie rozbrajają. a do tego lektor "tłumaczy" je po angielsku. :D w ostatnich odcinkach miał "piekne" okulary. A poza tymn, gdyby nie był taki hytry na pieniadze, to moze bylby z niego czlowiek.
Ja uwielbiam Lucrecię, Blanquitę, Delfinę, Juliana, Manuela i Rodolfo. Szkoda, że Paulino nie żyje...:( A co do Fidela, to jest on postacią bardzo charakterystyczną dla tego serialu. Lubię jego opanowanie i to, że pomimo iż był mordercą, to nie był wulgarny i zależało mu na Manuelu. Fajnie brzmiały też jego powiedzonka, np. "Take it easy" lub " Little Boss" (Carmelo) i "Big Boss" (Gabino):)