Beznadzieja, łopatologia, pasztet itd. jak to w ogóle można oglądać. Tytuł "Cukierkowy świat" lepiej by pasował
Tak jest to trochę cukierkowate... te wszystkie wyznania miłości i te problemy które się przytrafiają bohaterom, a które i tak zawsze kończą się wielkim happy end'em... Ale zauważyłem, że wszystkie, albo przytłaczająca większość popularnych polskich seriali obyczajowych taka własnie jest. Mnie to osobiście razi, ale "M jak Miłość" nie wypada tak źle na tle całej reszty. Dla mnie w tym rankingu przoduje "Samo Życie". Tego już się nie da oglądać... Brrr.