ta panna a ameryki która Marcin uratował z tego potoka,
że jeszcze nikt nie zawdzwonił do opieki i podpier,,, matke tej Baski, co innego że dziecko jest super zdolne wchodzi do zmaknetego auta
Janka też nie grzeszy urodą :D
Swoją drogą ciekawe, skąd ta cała Eryka zna język Polski. Janka ok, miała tam babcię Polkę, ale Eryka to przyrodnia siostra... Już pominę nawet kwestię kompletnego braku akcentu.
Ta scena, gdy Marcin ratują tonącą Erykę, zupełnie rodem ze "Słonecznego patrolu" :D
Mogli nawet tam wstawić piosenkę z tego serialu "I'm always here". Lubię tą piosenkę :D
Ja jak zwykle słabo jestem zorientowana w tym serialu:) i dlatego mam pytanie. Marcin nie jest w związku z Kasią? Wydawało mi się, że są parą. A jeśli mam racje, to niezły z niego dupek, że tak ją wykorzystuje...
To jest związek na luzie, ale tylko dla Marcina, bo Kasia traktuje go bardzo poważnie i jest w nim na zabój zakochana. Marcin co prawda ostatnio łaskawie zgodził się być chłopakiem Kasi, ale moim zdaniem tylko ją wykorzystuje i bynajmniej nie ma w stosunku do niej żadnych planów. Zal patrzeć na Kasię, która wprost żebra o jego miłość, mam nadzieję, że w końcu otworzy oczy. A Marcinek chyba nadal kocha Agnieszkę, tak mi się wydaje.
Ale Kasia ma otwarte oczy. Widzi, że facet nią manipuluje, ale może chce, żeby tak było?
W myśl starego powiedzonka "niechby pił, niechby bił ... byle był" :)
Ale ta ich "miłość" jest tak sztuczna jak chińska choinka.
Tak, też już o tym wspominałam, a prawda jest taka, że powinni jej odebrać prawa rodzicielskie, albo chociaż ograniczyć!
Umknęła mi wczoraj końcówka odcinka. Powiedzcie mi proszę kto Marcinowi umarł czy miał wypadek ? Bo nie załapałam. Będę wdzięczna za informację :) :)
Dla mnie nieporozumieniem jest to, że ta dziewczynka zaczęła nachodzić Pawła. Normalny facet zgłosiłby do odpowiednich instytuci, że dziecko się wałęsa :)
Tak!, ale ponoć on ją zdradził z Olgą Bołądź, no i o ile wcześniej chcieli grać razem,to teraz podobno już nie koniecznie.
Ale ogólnie to wolałam gdy Marcin uganial się za każda laska. Byl zabawny przynajmniej. Usidlenie przez Kasie, a teraz wielka miłość do Eryki ...niezbyt :}
Dokładnie.. Najbardziej mnie rozwaliło jak ochy i achy nad Eryką robił, ledwo wlazł do sklepu, już czaruje Jankę, a między czasie Kacha snuje marzenia o ślubie... Masakra, powinna go kopnąć w tyłek,bo szkoda dziewczyny.
Siostrunie :-) bedzie wojna ;D
K. tak za nim łazila, ze niedobrze mi się robiło. Najlepsze byly momenty kiedy szykował się ślub z Robertem, a na horyzoncie pojawił się Marcin. Teraz wieje nuda. Ciekawe co zrobią z postacią Kaski.
Szkoda mi tego Roberta było, może i był trochę napastliwy,ale dobry z niego facet,no,ale Kasię kręcił podrywacz, cóż.
Widocznie Robert był za nudny dla Kasi, pamiętam, jak była zdziwiona tym, że nie wydaje dużo kasy. Potem okazało się, że jest z biednej rodziny, co niby Kasi nie przeszkadzało, ale jak poznała Marcina z jego wypasionym autem, słynnym bajerowaniem, to od razu na niego poleciała. Też mi było żal Roberta, bo to przyzwoity chłopak i Kasia na niego nie zasługiwała.
Nie zasługiwała, to fakt. Zwodzila go zbyt długo i rozstali się w paskusnej atmosferze. W sumie ona rzuciła Roberta dla Marcina, teraz ktoś musi ja zranić. Tak to juz jest:-)
Między nią a tym policjantem też "miłość" kwitła że hej, aż dziwne że w ogóle planowali ślub.
On ją kochał, a ona chyba nie wiedziała do końca w co się pakuje. Zaczęło się niewinnie, a potem popełniła błąd zgadzając się na ślub.
Ona się nim bawiła w żywe oczy, a on latał i latał i skomlał. Najlepsza była jedna scena, jak Kaśka już taka znudzona jego towarzystwem, a on nagle z tekstem, ile to dzieci będą mieć... Czasem za bardzo cyrkował.
Dziecinna ta jego "miłość" była strasznie. Tak to można kochać w 3 klasie podstawówki, a to niby dorośli ludzie przecież.
Co w tym dziwnego. Przecież wiadomo, że kobiety są puste bo nie kierują sie inteligencją, a intuicją,
czyli instynktem zwierzęcym nastawionym na szukanie dobrych genów, czyli przeważnie latają za złymi facetami,
wystarczy że sa przystojni, albo bogaci, albo pewni siebie i władczy :)
Lubilam jak kaśka mieszkała w grabinie bo wiecej się działo. jej związek z robertem a potem pojawił się marcin i to były świetne odcinki ale odkąd się wyprowadziła do marcina nudniej się zrobiło i jeszczr to jak starała się o niego a on miał ja gdzieś. i jeszcze teraz eryka, janka...kasia z nim skończy i ciekawe co się z nią stanie.
no na dlugooo wyjechał do swoich rodziców :D
może kasia wróci do grabiny? oby tylko nie przestała grać.
już za niedługo go kopnie, wyprowadzi się i ciekawe co się z nią stanie gdzie zamieszka.
Choć trzeba przyznać, że między Marcinem a Eryką jest chemia. No, ale skoro byli parą, to łatwiej im grać zakochanych!
Eryka (a właściwie Marta Juras) jak dla mnie jest ładna, taka naturalna i dziewczęca. Aktorka nie wygląda na 27 lat.
Nie wiem, co to dla Ciebie znaczy. Jak dla mnie Juras nieźle radzi sobie w teatrze, choć nie przepadam za jej głosem. Co do M jak Miłość to ja tam u nikogo popisów aktorskich nie widzę, bo i role są żadne.
Widziałam ją tylko w mjm i jej gra jest sztuczna, nie robi zadnych gestów mówi tekst bez wyrazu, bez uczuć. to moje zdanie.