no właśnie, ten tekst mnie rozśmieszył. problemy tych bohaterów to są pryszcze w stosunku do przysłowiowego Kowalskiego (którego nie stać na taką chatę)

Też mnie to wkurzyło i to nieźle. Marcinek wynajął sobie ekstra chatę, swoją drogą musi chyba kokosy zarabiać u tatusia, że go stać na takie mieszkanko. Biedak czuje się w nim samotny, bo nagle wszystkie dziewczyny go opuściły i zastanawia się, niczym książę duński: jak żyć? Do bani jest Marcinek i jego problemy "egzystenjcalne" rodem z telenoweli.

Też mnie to rozbawiło.
Ciekawe z czego Marcin będzie płacił za to wielkie mieszkanie??????

Jak to z czego, przecie jest następcą tronu, książątkiem na włościach, ojciec i matka pocą się pieniędzmi i rozdają samochody znajomym swojego syna :) Skoro Kasia mogła dostać autko ("jak mój tata mógł ci wcisnąć takiego gruchota" zapyta Martino, bo przecież król ojciec zwykle rozdziela jeno Mercedesy), a nie była z rodziny, to jak myślisz, co dostanie spadkobierca ? :)

W tym temacie przypomina mi się stary kawał:

Syn szejka ze studiów w Berlinie pisze maila do ojca:
Drogi tato,
Berlin jest wspaniałym miejscem, ludzie są mili i naprawdę mi się tutaj podoba.
Ale wstydzę się gdy podjeżdżam moim złotym Ferrari pod szkołę, podczas, gdy wszyscy moi nauczyciele i wielu kolegów dojeżdża pociągiem.
Kochający Amir

Drogi synu,
Przelałem na twoje konto 20 milionów dolarów.
Przestań nas zawstydzać. Też kup sobie pociąg i przestań, proszę nas hańbić.
Twój kochający ojciec

;) ;)

Tak, te wielkie apartamenty nas kiedyś wykończą. ;) Jak żyć, premierze, w naszych 150-metrowych apartamentach?

Z tych seriali wynika, że Polska to już nie druga Irlandia, ale druga Norwegia.

E tam Norwegia.
Emiraty! A Warszawa to Dubaj.

Kiedyś oglądałem program, w którym ludzie, którym się rozwalił samochód itp. prosili jakiegoś szejka o nowy i on to spełniał. Ojciec Marcina się nadaje.

Myślę, że Kiepscy to najbardziej realistyczny serial pomimo kosmitów itp. ;)

Może to rzeczywiście jest problem, bo Marcin jest tak inteligentny, że jeszcze zabłądzi w tym wielkim mieszkaniu i kto go znajdzie? :D

Padłam! Fakt, Marcinek inteligencją nie grzeszy, jest prawie tak głupi jak Łukasz. Szczęściem dla nich jest, że mają plecy w postaci wpływowych rodziców, inaczej kiepsko by przędli:).

No to ma rzeczywiście wielki problem . Może się bał że się zgubi w tym mieszkaniu ? Po nim i tego się można spodziewać.