Wiem, że ten post będzie nie w smak przeciwnikom serialu, ale "M jak Miłość: to arcydzieło. Perypetie życiowe Małgosi, Hanki, emerytowanego Lucjana i jego uroczej żony Basi są naprawdę interesujące i ciekawe. Pani Łepkowska odwala kawał dobrej roboty, a wy, niewdźięcznicy, tylko opluwacie dzieło jej życia! Serial jest sławny na całym świecie, sprzedają nawet licencję dla rosyjskiej telewizji. Dzięki "M jak Miłość" ta przymierająca głodem masa Rosjan żyjących za kilkadziesiąt złotych miesięcznie może przekonać się, że "Polacy nie gęsi, swój serial mają". Na uwagę zasługuje zwłaszcza kunszt gry aktorskiej w wykonaniu Steffana Moellera - wspaniałego aktora i prześmiesznego komika z Niemiec. Warto też przypatrzeć się mistrzowskiemu warsztatowi aktorskiemu braci Mroczków oraz Katarzyny Cichopek. Ich doskonałe wyczucie i zachowanie przed kamerą może zawstydzić nawet Clinta Eastwooda i Roberta de Niro.
Podsumowując, "M jak Miłość" to doskonały serial zarówno dla starych, jak i młodych. Polecam!
Przecież ten serial się powtarza. Ciągle jest w nim to samo, ja nie rozumiem jak można o nim mówić pozytywnie.
Brawo! Brawo! Wreszcie ktoś odważył się to powiedziec - "M jak Miłośc" to serial przełomowy w światowej telewizji! Chowają się te wszystkie "Gotowe na wszystko", "Zagubieni" czy "Skazani na śmierc"! Mostowiakowie, Chichopkowie i cała reszta górą!
....przepiękna muzyka, niesamowite efekty dźwiękowe, przemyślane budowanie napięcia,
AHHHH... I JESZCZE PASTA DO PROTEZ COREGA I SZAMPON PANTENE PRO-V!!!!
AHHH... ORGASM!!!
....przepiękna muzyka, niesamowite efekty dźwiękowe, przemyślane budowanie napięcia,
AHHHH... I JESZCZE PASTA DO PROTEZ COREGA I SZAMPON PANTENE PRO-V!!!!
AHHH... ORGASM!!!
"Warto też przypatrzeć się mistrzowskiemu warsztatowi aktorskiemu braci Mroczków oraz Katarzyny Cichopek"
Jeśli dla Ciebie bracia Mroczkowie GRAJĄ i zawstydzają tym Eastwooda czy DeNiro to wprawiłeś mnie w ironiczno-litościwy uśmiech. Obejrzałem z ciekawości kilka odcinków i kiedy na ekranie pojawia się taka Simona JakJejTam to mam ochotę rzucić w ekran czymkolwiek pod ręką. Nie mam pojęcia, co Was tak ciągnie do tego serialu. Scenariusz bez jakiegoś szczególnego napięcia, drewniana gra aktorska i jeszcze bardziej drewniane dialogi. Jednym słowem sieczka. Ten wczorajszy odcinek - te trzy opalające się idiotki - to chyba Mucha, Cichopek i jeszcze jedna - jakbym oglądał Big Brothera - czyli mówią, aby mówić... Ani to śmieszne, ani wciągające ani nic. Szkoda mi tych dobrych aktorów, że grają w takiej tandecie. Marnują się, ale w drugiej strony wyladowaliby by w koleinym wielkim dramacie o Śląsku, jakby reszta kraju nie istniała...
Uśmiałem się... :-)
"Perypetie życiowe Małgosi, Hanki, emerytowanego Lucjana i jego uroczej żony Basi są naprawdę interesujące i ciekawe."
Zgodzę się, ża Pan Pyrkosz i ewentualnie Pani Teresa Lipowska to są plusy tego serialu, ale na tym koniec! Małgosia, niepodoba mi się jej posatć. Ciapowata, ciamajda, śmieja się z tą Izą z nie wiadomo czego (zresztą to jest dziwna cecha tego serialu :/ Ale to póżniej, przy braciach Mroczkach), poza tym jeszcze ujdzie przy Hance, co nie zmienia faktu, że jest to minusowa posatć. Hanka! Rety! Co za kreacja, ludzie nie dość, że nie przepadam za Kożuchowską to jeszcze gra ona jakąś chorą psychicznie babę. No, może trochę przesadzaiłem... ale wkurza mnie jeej postawa. Wiecznie skrzywdzona mina, męczennicy, wiecie o co mi chodzi, uśmiech i politowany wyraz czoła i oczu :/ Koszmar, patrzeć na tą minę nie mogę, przygarbi się aktorzynka i ciągle powtarza "Wszystkow będzie dobrze", takim debilnym półszeptem, albo drugi tekst "Maertwię się o...". Zresztą tekst "Martwię się o" jest niezwykle znany w tym serialu. Wiecznie się o coś martwią :? Co za rodzina... Rozumiem, że życie nie jest usłane różami, ale po co taki tekst? Chyba tylko po to żeby wypełnić lukę czasową.
"Pani Łepkowska odwala kawał dobrej roboty, a wy, niewdźięcznicy, tylko opluwacie dzieło jej życia!"
Taaaaak... "Królowa Polskich Seriali". Moim zdaniem to tylko autorka najbardziej znanych Polskich tasiemców, których pierwsze max. 50 odcinków było jeszcze w miarę, a potem ciągną je w nieskończoność :/ A serialem "Barwy szczęścia" to już przegięła, co to jest? Jakieś dziadostwo, nudne i denne, w stylu "M jak miłość", aktualnych odcinków, a może jeszcze gorsze :-(
"Serial jest sławny na całym świecie, sprzedają nawet licencję dla rosyjskiej telewizji. Dzięki "M jak Miłość" ta przymierająca głodem masa Rosjan żyjących za kilkadziesiąt złotych miesięcznie może przekonać się, że "Polacy nie gęsi, swój serial mają"
Nie żebym obrażał rosjan. Może i to jest jakiś sukces tego serialu, lae jakoy to trafił na rynek Skandynawski, lub Państwa bardziej ucywilizowanego, t mozna to zaliczać jako plus i PRAWDZIWY sukces.
"Na uwagę zasługuje zwłaszcza kunszt gry aktorskiej w wykonaniu Steffana Moellera - wspaniałego aktora i prześmiesznego komika z Niemiec."
Z tym się zgodzę, Steffan jest fajny :-)
A braci Mroczków nienawidzę, a porównując go z panem DeNiro ośmieszasz się... :-( To jest jakaś kpina.
Rozbrajają mnie te Wasze kolejne komentarze... Czy Wy ludzie nie znacie takiego pojęcia jak IRONIA? Jeśli nie - to przeczytajcie jeszcze raz post johnny-ego , bo to bardzo dobry przykład.
Normalnie napisałbym "Nie karmić trolla", na taką wypowiedź (johnny-ego), ale jak czytam te Wasze śmiertelnie poważne odpowiedzi i rzeczowe rozkładanie na części pierwsze Jego wypowiedzi, to aż ręce opadają nad brakiem spostrzegawczości, refleksji czy dystansu.
No chociaż jedna osoba załapała, że to ironia. W sumie dobrze, że dopiero po jakimś czasie, bo zdążyłem się uśmiać czytając kolejne komentarze. Ja bym nie nazwał Johnego trollem, w końcu jego wypowiedź i późniejsze komentarze były całkiem zabawne :).
Moim zdaniem...
Teresa Lipowska i Witold Pyrkosz są wspaniałymi aktorami. Stefan z Niemiec też gra dobrze.
Mroczkowie grają, rzeczywiście, drewnianie, ale Cichopek idzie nawet ok.
Mam prawo uważać, że to nie ogłupiacz. Ja osobiście mam dość wielu tak popularnych, krwawych filmów. Jeszcze jest ciekawie, jak w jakimś filmie są tajemnice. Ale wielu ludzi ogląda filmy brutalne, w którychj non stop leje się krew. Uważam, że ci, którym oglądanie takich filmów sprawia przyjemność, to po prostu - sadyści. Albo te wszystkie filmy erotyczne... Według mnie - dla zboczeńców.
Nie chcę nikogo urazić, ale te opinie mnie wkurzają. Jak komuś i jego znajomym się coś nie podoba, to nie oznacza, że nie podoba się nikomu.
TO NIE JEST IRONIA!
Jesli masz takie pojecie o filmie to naprawde wspolczuje ograniczonego myslenia.
Nie no, bez przesady...
Przecież to tylko sprawy gustu...
Nie mówię, że jest jakimś arcydziełem, a wkurzyło mnie porównanie Mroczków do wiazd hollywódzkich...
Szanuję wasze opinie, ale nie ukrywam, że niektórzy przesadzają (nie mam na myśli Greturta)
Oj na pewno masz mnie na mysli. Mi chodzilo o twoje pojecie kina, ze wszedzie tylko przemoce i erotyka. Troche to po prostu niedorzeczne.
Nie ciebie... Przyjrzyj sie postom i znajdź ten z największą liczbą przekleństw... To nie będzie ten twój...
Chyba źle mnie zrozumiałeś. Nie mam na myśli,z e wszedzie tylko przemoc i erotyka. Lecz że wielu ludzi (oczywiście mniejszość) docenia tylko takie filmy.
Zgadzam się serial "M jak miłość" to dno i metr mułu, że się tak wyraże. Ludzie, którzy go oglądają chyba nie mają żadnego gustu, nie odczuwają potrzeby obcowaia z czymś piękym, zagmatwanym, trudnym, po prostu są to ludzie nie zdolni do głębszego analizowania sytuacji. Oglądając ten serial podiecają się tym, że ten serial opowiada o ludziach takich jak oni, którzy zmagają się z podobnymi problemami jak przeciętny obywatel.
Ja owszem lubię "M jak..", ale te porównania wspaniałych hollywoodzkich aktorów, do naszych, niedoświadczonych, grających w jednym serialu bliźnieków trochę przesadzona...
Miło, ze ktoś ma ten sam pogląd, co ja. M jak miłość to serial przy którym mogę zapomnieć o moich troskach i całkiem pochłonąć się w losach bohaterów z krwi i kości. Szczególnie uwielbiam Marysię. Jest taka dobra i tak oddaje się swoim pacjentom.
Warto zwrócić uwagę na takie dopracowane szczegóły z planu filmowego- aktorzy grają jak wirtuozi, w przychodni zawsze tłum chorych, a mieszkania są takie życiowe.
Super. Jeszcze kilka takich gownianych seriali o "perypetiach" i naszej rodzimej kinematografii nikt nie dotknie osranym kijem. Jak na razie jej poziom jest zenujacy. Ciagle te same komedie, ciagle te same zarty i do tego jeszcze M jak Milosc, Tylko milosc, Plebania, Zlotopolscy, Na wspolnej, Klan, Magda M i inne gowna. Wystarczy popatrzec na te seriale i smiech czlowieka bierze i zal, ze w Polsce nie ma pomyslu na nic innego. Znaczy sa pomysly ale sie kreci takie seriale pod was, polmozgi bo "mozecie sie na chwile oderwac od swoich problemow i skupic na czyis" a swietne pomysly gdzies sa zabijane w zalazku bo "nie przyniosa pieniedzy i 25% naszego wspanialego spoleczenstwa (ludzie starsi) nie beda chcieli ogladac tych seriali". Gdyby wam podstawic pod nos cala sage SIMS'ow to byscie umarli z glodu przy tej grze. Wspolczoje wszystkim, ktorzy sa fanami tego serialu... I tworza sie potem takie pseudo aktorzyny i gwiazdki jak Cichopek, Mroczki, Kozuchowskie i Damieckie... To sa wlasnie te polskie "gwiazdy", ktore sa znane z tego, ze sa znane a nie reprezentuja soba zupelnie nic. Mniej niz zero.
"Znaczy są pomysły ale sie kreci takie seriale pod was, polmozgi bo "mozecie sie na chwile oderwać od swoich problemów i skupić na czyis"- Zdecydowanie popieram. A co z prawdziwymi serialami? Czasami można oglądnąć "Rodzinę zastępczą" (śmieeeszne) ale z repertuaru polskich seriali to wszystko. Niech ktoś ruszy tyłek i zmieni opinię o serialach mejd in Poland, dobrze? Bo o tym co teraz jest to żal mówić.
Hahahaha ale się uśmiałam...wzłaszcza czytając oburzenie niektórych Osób;p Przecież to czysta ironia!;)
"Warto też przypatrzeć się mistrzowskiemu warsztatowi aktorskiemu braci Mroczków oraz Katarzyny Cichopek. Ich doskonałe wyczucie i zachowanie przed kamerą może zawstydzić nawet Clinta Eastwooda i Roberta de Niro."- żart, prawda? Żeby genialnego, wspaniałego,(...) aktora porównywać do t-tego czegoś? ugh.
Zastanawiam się czy ten temat to jest jakiś dowcip czy autor naprawdę uważa M jak Miłość za wielkie arcydzieło?
No ale dobra, pośmiejmy się...
"M jak Miłość: to arcydzieło. Perypetie życiowe Małgosi, Hanki, emerytowanego Lucjana i jego uroczej żony Basi są naprawdę interesujące i ciekawe"
A więc zacznijmy od Lucjana i jego "uroczej żony Basi". Faktycznie Pyrkosz bodaj jako jedyny aktor w tym serialu wybija się ponad resztę, jako jedyny gra tak, że można to nazwać grą. Lipowska czasem stara się dotrzymać mu kroku, ale zazwyczaj jest potwornie wkurzająca.
Jeśli chodzi natomiast o Małgosię i Hankę to mamy tutaj dwie postaci tak sztuczne i bezbarwne że trudno to w ogóle skomentować.
"kunszt gry aktorskiej w wykonaniu Steffana Moellera"
Po pierwsze, to chwała Bogu Moeller odszedł już z serialu. Po drugie, jako aktor to jest KOMPLETNE BEZTALENCIE. Zresztą nie on jeden w tym serialu, ale jeśli chodzi o moc wnerwiania widza to w jego przypadku mamy doczynienia z mocą cztery razy silniejszą od pozostałych aktorów. Tego faceta po prostu ma się ochotę obić po gębie, kiedy się go widzi na ekranie. Ten jego durny uśmiech w połączeniu z wkurzającym sposobem mówienia (nie chodzi mi o jego akcent, tylko o to że brzmi jak syntezator) i beznadziejnymi dialogami sprawia że w M jak Miłość mamy emocji jak nigdzie indziej: niewiele jest filmów, w którym mamy tak wielką ochotę zrobienia aktorowi krzywdy.
"Warto też przypatrzeć się mistrzowskiemu warsztatowi aktorskiemu braci Mroczków oraz Katarzyny Cichopek"
Bracia Mroczkowie to parka równie beznadziejna co i Moeller. Talentu aktorskiego - mniej niż zero, podobnie zresztą z Cichopek, która ma pretensje że nikt nie chce jej wziąć do filmu. Cóż, pewnie nikt jej nie powiedział, że to co prezentuje w M jak Miłość to obraza dla prawdziwego aktorstwa.
"Ich doskonałe wyczucie i zachowanie przed kamerą może zawstydzić nawet Clinta Eastwooda i Roberta de Niro"
Jeden komentarz: buahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahah! Naprawdę świetny dowcip.
"Podsumowując, "M jak Miłość" to doskonały serial zarówno dla starych, jak i młodych. Polecam!"
Podsumowując, prawde mówiąc trudno mi uwierzyć żeby ktokolwiek mógł takie bzdury napisać na poważnie. Rozumiem że ten serial może się komuś podobać - w końcu na LPR też niektórzy głosowali - ale wypisywać idiotyzmy z rodzaju "Mroczki i Cichopek są lepsi od De Niro i Eastwooda" to moim zdaniem ktoś tutaj sobie robi jaja.
naprawde zal sciska ze niektorzy wzieli ten post na powaznie. wszyscy placzecie za jakims ambitnym kinem, filmem.. zwykłej ironii nie dostrzegacie.. to bardzo źle bo z ambitniejszym czy tez trudniejszym filmem zdecydowanie nie poradzilibyscie sobie
HAHAHA Co to ma być?! Jakaś kolejna prowokacja.
A z tym mistrzowskim warsztatem aktorskim braci Mroczków i Cichopek naprawdę udało ci się albo "Ich doskonałe wyczucie i zachowanie przed kamerą może zawstydzić nawet Clinta Eastwooda i Roberta de Niro."- co za porównanie.
ja tez kiedys to oglondałam ale tera to jest do dupy!!powinni to wogle sciagnac zeby tego nie puszczali!!!!!!!!!!1
chcesz wycierać sobie gębę łajnem to bardzo prosze, M to nic więcej jak kolejny ogłupiacz sprowadzający rzeczywisotosć do prosto wykreowanych stereotyów, które z koleji trafiają do najbardziej prostej sfery ludzi (cała polska - Boże zmiłuj ój ój ój ... ) zainteresowanie samym gównem świadczy tylko o sprowadzeniu do "ZERA" naszej wspaniałej społeczności, która to z góry zakładając ma zamartwiać się pierdolonymi rozterkami nadmuchanych do papierkowych granic jakże wyjebiście wykreowanych postaci z pinokiami na czele - widział ktos kiedyś większy Absurd????
Ludzie KURWA! na m jak miłóość boską wyluzujcie! ....
No cóż sory ludzie ale jaki serial tacy fani...
Te irytacje na temat porównania braci mroczków do amerykańskich gwiazd to żenada. Wpiszcie w google ironia dowiecie sie o co biega. Ludzie błagam wracać do szkoły podstawowej jak nam się społeczeństwo oświeci to i może telewizja będzie ambitniejsza.
Heh... :) Rozumiem, że to porównanie do gwiazd z wyższym doświadczeniem było trochę nie na miejscu. Ale ludzie! po co wyzywacie tych co oglądają te "durne seriale" ich sprawa! Ja M jak Miłość lubię! Ten serial mówi o prawdziwym życiu! A przecież nikt wam nie każe tego oglądać, a przeżywacie jak nie wiem... Róbcie sobie w tym czasie coś innego. Od czego macie komputer ? Są krzyzówki czy jakieś gry planszowe! Nie wiem po co wy się czepiacie P.Łebkowskiej to jej arcydzieło! Jak tak nazywacie ten serial badziewiastym to proszę jeśli potraficie napiszcie sami scenariusz! Ciekawe czy byście potrafili! Heh... A ciekawe czy wasze seriale nie były jeszcze głupsze ;|
"No cóż sory ludzie ale jaki serial tacy fani..."
W tym przyznam ci rację pół na pół :P Nie zawsze ludzie dają się zamanipulować xD
"Ludzie błagam wracać do szkoły podstawowej"
Hehe :D Ja już nie chce wracać xD Dopiero co z niej wyszłam xD Jestem w 1 gimnazjum xD
"Wpiszcie w google ironia dowiecie sie o co biega."
CHyba każdy wie co to ;|
Mam taką nadzieję xD
No wlasnie widac, ze dopiero wyszlas z podstawowki. To wlasnie typowa odpowiedz "mochera serialowego" - ten serial jest o zyciu. W tym serialu jest wiecej zycia niz w prawdziwym zyciu. Fakt - takie "zycie instant". Te seriale wypiora wam mozgi. Ludzie to ogladaja i ze swoich problemow (no ty z racji wieku jeszcze ich nie uswiadczylas) wskakuja w problemy serialowe. Ludzie! Opamietajcie sie. Zamiast ogladnac cos ciekawego, wesolego zeby sie choc na chwile oderwac od szarej rzeczywistosci (w zimie to juz w ogole) faszerujecie takim syfem i tracicie czas przed telewizorem. Przychodze do mojej babci albo wioze ja gdziekolwiek i wystarczy, ze cos wspomne, cos opowiem to ona jak google wyszukuje mi jakas analogiczna akcje z Plebanii i opowiada. Szkoda, ze nie mam katapultowanego fotela u pasazera. Zrzygac sie mozna. A producenci takich seriali zarabiaja krocie na takim syfie bo stare mochery ogladaja te bzdury a mlode siksy zeby sie na mroczkow pogapic.
Proste, że ten temat jest napisany ironicznie,a do reklam czemu się tak czepiacie?? Co one wam robią? Ludzie biorą za to kasę. Biznes jak biznes, ale jak coś reklamują serialowe gwiazdy to grzech!! A ja oceniam serial na 10. I wiem, że nie może się równać poziomem, inteligencją, aktorstwem z duuużo lepszymi filmami czy serialami, ale nie patrzę ogółem. Serial oglądam od dawna i bardzo mnie wciągnął. Stał się niczym mycie zębów z tą różnicą, że to nie jest obowiązek, bardziej nawyk. I choć wiele osób mówi, że serial jest beznadziejny to jednak się mylą. (Nie udawajcie kogoś, relaxxx.) Ja kocham go, bo poprawia mi humor. jest takim lekiem na problemy, od razu robi sie cieplej na sercu. Można sie wgłębić w ten świat. Ja nie wyobrażam sobie poniedziałków i wtorków bez "M" i wiem, że jest nas więcej tylko boimy się przyznać. U mnie cała klasa ogląda M jak miłość tylko niektóre buce wstydzą sie przyznać. Jeśli serial nie byłby dobry to nie miałby tak wysokiej oglądalności. M jak miłość w pełni zasługuje na ocenę 10/10 i nie jest to ironia (czy też sarkazm, jak kto woli).
Pozdro dla wszystkich wielbicieli "M"!
(ale rozprawka ;P- przynajmniej nie za krótki)
Dobry Boże :) Zacząłem ten temat dla picu z pół roku temu pod innym kontem, wchodzę po pół roku - a mój temat nadal żyje! xD
Nie wiem, tak czytam te dyskusje po tematem i stwierdzam że niektórzy nie zrozumieli ironii zawartej w pierwszym poście ;)
coś Ci ta obrona w ogóle nie wyszła. cichopek i mroczkowie mistrzowscy??;o te łzawe role ulubieńców babć nazywasz kunsztem aktorskim? uważam, że w tym serialu nie ma nic godnego uwagi. to samo w kółko powtarzane.