na tvp seriale był odcinek jak Gałązkowa porwała Mateuszka, czy później ona była jeszcze wspominana ? Mimo że to była psychicznie chora osoba to lubiłam jej postać dodawała trochę kolorytu i szkoda że później Hanka wyniosła się od nich tak im zawdzięcza że miała dach nad głową może nie tej wariatce ale jej mężowi. Skoro Hanka nie żyje, to postać Gałązkowej mogła by wrócić zajęła by się Mateuszem. A gdyby była Małgosia to chciałam żeby ten docent wrócił z którym miała romans też ten wątek dodawał kolorytu.