http://www.swiatseriali.pl/seriale/m-jak-milosc-383/news-m-jak-milosc-ala-i-pawe l-zamieszkaja-w-nawiedzonym-domu,nId,1914297
hmmm a juz mialam nadzieje, ze wyjada :P
a to ---- Budzyński wybiera się z Anią do Grabiny, a gdy w drodze rodzina zatrzymuje się na leśnym parkingu, dziewczynka jest świadkiem morderstwa. 7iO6FKj1Q97 Mała zauważa w lesie mężczyznę _ Sebka _ który zabija swojego kolegę. Bandyta od razu jej grozi
Czytaj więcej na http://www.swiatseriali.pl/seriale/m-jak-milosc-383/odcinki/news-m-jak-milosc,nI d,1911358#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox kompletna szmira ;(((
Grozi jej, że zrobi krzywdę Budzyniowi! pisałem o tym gdzieś. To jest serio jakaś masakra. Wgl koleś zamiast uciekać (delikatnie mówiąc), to jeszcze na Marcina i Budzynia kancelarię będzie się szykował...
Co za głupota jakiś pożal się Boże pseudo gangster będzie zaczynać z 2 znanymi warszawskimi adwokatami ? Co za głupek to wymyślił ? Zaraz wpadnie pewnie Tomek oklepie gościa i będzie po herbacie . :D
Budzyń będzie miał inne kłopoty bo mu Martusia rogi w Kolumbii doprawia z jakimś typem,a teraz będzie miała wymówkę Andrzej "jest be " bo dziecka nie dopilnował . A gdzie ona była ? Szlajała się po Kolumbii z jakimś typem . Znajdzie pewnie Martusia znowu nowego tatusia dla Ani ( z Wiktorem nie wyszło ) szkoda mi Budzynia bo się do tej małej przywiązał . :(
No jedyny polak ( prócz Łukasza) i jedyna polska w Kolumbii, to musieli się spiknąć, no nie było wyjścia. Jeszcze Marta blondynka z buchającym seksapilem, no nie kto by się nie skusił :P. Ale że Marta tak szybko na kogoś poleciała, no nie ładnie. Choć po prostu korzysta, skoro nadarzyła się okazja bo co ma się zmarnować facet u boku innej :). No biedny ten Andrzej bo kto teraz Martę zastąpi. :P
Ale Andrzejek bardzo biedny bo on zdradzał lub próbował zdradzać, nawet się powstrzymywał ale później i tak oberwał i tak za to. Teraz musi zajmować się Anią i miał na głowie teściów. A Marta przyjedzie takie niewiniątko i jeszcze będzie miała pretensje do Andrzeja że Ani dobrze nie pilnował. A ona na obczyźnie miała prawo zdradzić, a i owszem :)