...wszechczasów. Sorki ale nie rozumiem jak można ten badziew oglądać? Czym się tam podniecać? To chyba serialik dla ludzi mało rozgarniętych lub niedowartościowanych. Totalne DNO. Wątpliwie utalentowani aktorzy. A sam fakt, że ten badziew ogląda spora grupa Polaków świedczy o ich buractwie!
Podzielam Twoje zdanie - sztucznie kreowana popularność tylko pogarsza jego sytuację jeśli chodzi o moje zdanie o tym serialu.
Czemu muszą robić 15 seriali - jeden gorszy od drugiego, zamiast 2-3 ale naprawdę dobrych?!
No, nareszcie ktoś mądry i trzeźwo myślący:) Do tej pory jak powiedziałem przy kimś, że tego nie oglądam, bo to dno to myślałem, że mnie zlinczują! Widzę teraz, że jest nas więcej:D
Jestem z wami: serial jest kijowy. Może założyć temat kto nie cierpi tego serialu niech się wpisz :) Bo nie znoszę tych chwil kiedy taki serial dostają taką telekamerę (nagrodę sztuczną ale dziwnie uważaną za prestiżową)
no to ja się wpiszę! :}
nie cierpię tasiemcowych seriali, których końca nie widać (klaun, moda na sukces, dynastia itp.)
a czy 'm jak m' to najgorszy serial to nie wiem bo nigdy go nie oglądałem ale jeśli leci już n-ty odcinek (gdzie n dąży do nieskończoności) to podejrzewam że nie jest wart oglądania, bo kogo normalnego obchodzi wracająca z zakupów babcia Zosia, która po drodze spotyka Krysię?
Że najgorszy polski, to bym nie powiedziała... Klan gorszy... Ale że współczesne polskie seriale są kiepskie, to fakt. Kiedyś Mjm nawet oglądałam, bo KIEDYŚ było fajne, a teraz to brazylijska telenowela. Końca ni widu ni słychu, postacie zamiast się rozwijać, są coraz gorsze, a i sama fabuła ma jakieś dziwne wątki, które później nagle, ni z tego ni z owego urywają.
Polskim tasiemcom tego typu mówimy stanowcze nie.
jeżeli chcecie się dowiedzieć, co się stanie w następnym odcinku "M jak miłość" to obejrzyjcie sobie "Samo życie" albo "Klan". Jedno i to samo dno, bez pomysłu i bez polotu. W kółko to samo. Zapewniam
popieram w 100% ten serial to jedna wielka kicha, kaszana itp. nudny jak zresztą inne nasze polskie seriale obyczjowe. również wydaje mi się dziwny fakt, że jest to ulubiony serial polaków. o aktorstwie się nie będe wypowiadać bo sami wiecie szkoda słów ://////
aktorstwie? o jakim aktorstwie Ty mówisz? Tu żadnego aktora w tym serialiku nie widzę. A jedyne co widzę to bandę patałachów, którzy uważają się za holywoodzkie gwiazdeczki. Dla mnie śmieszne...a czasami tragiczne. Zgadzam się z Tobą szkoda słów...żENADA!!!
Widzę że są jeszcze w Polsce mądrzy ludzie bo niedawno myślałem że już wszystkich w tym kraju popieprzyło na punkcie tego badziewia. To wam bym dam tą Telekamerę za te wypowiedzi. Jak takie gówno może oglądać 10 moilionów widzów??? Nie rozumiem tego. Takie badziewie. Najgorsz rzecz jaką wyprodukowała Telewizja Polska.
kazdy polski tasiemiec to kicha :sto razy w jednym odcinku rozstaja sie i wracają do siebie ,sto razy sie calują ,sto razy sie kłuca -rzygac normalnie sie chce :/
dzięki Ci Boże za to, że są jeszcze normalni, zdrowi psychicznie i mający gust (niewypaczony) ludzie. Nie jesteśmy sami!!! jest NAS więcej;) Już myślałem, że nasza cywilizacja ginie...ale jest jeszcze nadzieja
nie z gadzam się klan w porownaniu z m jak miłość wypada jak 10 do 1
klan przynajmniej można ogladac a jak zobacze m jak miłosc to żygać mi sie chce aha i jeszcze jedno obu komentarzy do mjm nie napisał devcon tylko jego młodszy brat pozdro
Najtrafniejsze stwierdzenie na całym forum. Gratuluje trzeźwości. Z tym buractwem trafiles idealnie. Niestety w mojej klasie serial ten oglądają prawie wszyscy, nawet chłopacy. Kiedyś do oglądania się nie przyznawali, a teraz gadają o odcinkach. No cóż.... takie społeczeństwo:-(
Szczerze mówiąc to mi się ten serial podobał ale do czasu... teraz to już tylko wymyślają jakieś flaki, żeby go przeciągnąć... tragedia... Gdyby to skończyli w odpowiednim momencie to byłoby spoko... a oni robią z tego następną modę na sukces, klan itp badziewia =/
zgadzam się... właściwie nie wiem, po co to oglądam, chyba z przyzwyczajenia - ale podczas tego odrabiam lekcje i czytam gazety, więc czasu nie marnuję :))
A myslalam ze wszyscy go uwielbiaja... fajnie ze nie jestem sama w nienawidzeniu tego serialu;) dobre pytanie :czemu robia kilkanascie badziewnych tasiemcow zamiast 3 dobrych????????????
Ten serial to pomyłka, jak wszystkie polskie (i nie tylko telenowele). Wręcz irytujące. A wiecie co w tym serialu jest najgorsze? Dialogi. Otóż raz widziałem jeden odcinek i był tam taki tekst:
- Chodźmy do mnie do pokoju, mam fajną strzelankę.
- Na konsolę?
- Nie, na PeCeta, ale też fajna.
DNO
Okropny,ale niestety jak i inne polskie seriale.Nie rozumiem co w tym te miliony widzą,no ale cóż.Najgorsze jest jednak to,że niektórych drewnianych aktorów,jak np. Mroczek Brothers,traktuje się jak hollywoodzkie gwiazdy-LITOŚCI!
Tak... bracia drewniaki...
Nasze społeczeństwo chce cały czas oglądać jakieś pierdoły o miłości. Nawet z Falii zbrodni się telenowela zrobiła. Za komuny było lepiej :) Nie rozumiem, jak można to gówno oglądać. Ciągle ktoś kogoś kocha, ktoś nienawidzi, ktoś się żeni, a ktoś się rozwodzi. NUDA
tieri masz absolutną rację. gorsze programy w tvp ktore są aktualnie emitowane to tylko "jak zrobic cos z niczego" obrady sejmu i moda na sukces
Czytam te wasze teksty i mnie śmiech bierze najbardziej teksty typu nie widzalem ale wiem ze badziewie typowe polskie zachowanie ocenianie czegos czego sie nie zna plus krytyka to tez swietnie potrafimy robić. Nie każdy musi przecież ogladać super ambitne produkcjie o sensie człowieczeństwa a wy piszecie tak jakbyście sie nawszystkim znali a nie dostrzegacie nawet dobrego aktorstwa wymieniliście braci Mroczek a o mlodym świtnym Marcine Boasku to zapomnieliście a Witold Pyrkosz czy Małgorata Kożuchowska to co zapomnieliście mógłbym tak długo pisac ale po co skoro wy i tak wiecie lepiej i pewnie jeszcze mnie też zjedziecie.
coś do michalg16 przeczytaj to bracie zanim napiszesz coś więcej: zacznijmy od tego, że cała ta Twoja plejada "gwiazdek i gwiazdeczek" to zwykłe obdarte z talentu, mało ambitne, beznadziejne, mające o sobie wysokie mniemanie wycierusy. Takich kalek dawno nie widziałem (Boże widzisz a nie grzmisz!!!). Pozwól, że zacytuje Twoje słowa:"Nie każdy musi przecież ogladać super ambitne produkcjie o sensie człowieczeństwa...", no właśnie nie każdy! Ale my (ci, którzy tego serialu nie mogą przetrawić) mamy prawo i możliwość wypowiedzenia swojej opinii o tym badziewiu-zresztą sam przyznałeś, że ten serial jest małoambitny i dla ludzi małoambitnych. A co do tego, że krytyka to typowo polskie zachowanie to masz rację, a ja Polakiem jestem i nic co polskie nie jest mi obce. Dorśnij chłopczyku i znajdź sobie lepszy autorytet niż braci Mroczków...
Tak a propo Marcina Bosaka- przecież zrezygnował z gry w serialu, bo miał dosyć tej rutyny i stwierdził, że nie rozwija się zawodowo. Niestety, to była prawda :/, ale zdaje się być naprawdę dobrym aktorem.
Do tego stopnia nie lubię tej produkcji, że naprawdę wolałabym juz oglądać jakąś brazyliankę.
Natomiast szkoda mi kilku aktorów, którzy ugrzęźli w tym chyba juz na dobre. Weźmy taką Dominikę Ostałowską - pamiętam jak kiedyś widziłam z nią i z Januszem Gajosem film, wszyscy mówili, że to "nadzieja". Ale jak obije mi się o uszy "M jak Miłość", to miedzy innymi kojarzy mi się właśnie z jej cierpiętniczą, nudną grą. O innych wątkach i postaciach nie wspomnę, szkoda czasu.
Popieram, że potrzeba nam czegoś nowego, specyficznego, ale w sensie nie takim, że "specyficzne, bo dzieje się w Polsce", to nie wystarcza. Więcej polotu, mniej sztuczności - czy naprawdę nie ma u nas kogoś, kto by się za to wziął?
Tak mamy bardzo mało ambitne społeczeńśtwo, 8 milionów mało ambitnych ludzi... A jak ja się spytałem mamy czemu to ogląda, to mi odpowiedziała, że to o życiu jest. Tak o życiu, akurat. Gdyby takie było życie, to ja miałbym 4 nieślubnych braci, 8 ojczymów i pewnie ze 3 macochy, a na dodatek moja babcia nie urodziłaby mi cioci, bo by poroniła... Życie takie nie jest, to znaczy jest jeśli wzorujemy je na takich serialach.
Z aktorów to jako tako podoba mi się Pyrkosz i ta co Simonę gra, ale reszta gra gożej, niż ja na szkolnym przedstawieniu, jak zapomnę tekstu.
no i o to właśnie chodzi! to nie jest życie tylko coś bardziej nieprawdopodobnego niż "Przygody pilota Pirxa"!
Oczywiście, że to nie jest o zyciu; to jest życiopodobne; to jakby zebrać życiorysy czterdziestu osób i upchać to w jedną postać i takich postaci naprodukować i zrobić mix. O życiu to były pierwsze odcinki - w końcu jakiś "normalny serial" - pomyślałam. Oczywiście trzeba było wszystko spaprać: nagłe metamorfozy bohaterów, absurdalne zdrady i powroty, naciągane zbiegi okoliczności i perwersyjne wątki, uczernianie, wybielanie, uśmiercanie - schizofrenia. Każdy derial tak kończy, gdy z prostej opowiastki o rodzinie państwa Dupaków aspiruje do bycia moralizatorskim arcydziełem poruszającym trudne problemy.
Najsmutniejsze jest to, że oglądają to stare babcie, tracąc ostatnie chwile życia na zaśmiecaniu sobie głowy tą plastikową papką. A przecież to głównie babcie, gospodynie domowe i nastolatki robią takim tasiemcom oglądalność - ludzie, których "prawdziwego życia" w tych serialach się nie pokazuje - jak brakuje do renty, jak pani idzie na zakupy i do spółdzielni i jak Agniesia płacze, bo Ola wyśmiała jej nową bluzkę. Takie małe, śmieszne i zapyziałe problemy mają ludzie, a nie kurde "sex z kolesiem, który spedalił się z moim mężem i teraz zdradza mnie z najlepszą przyjaciółką". I wiecie co mnie boli? Babcie umierają a serial leci dalej i one już nie dowiedzą się "czy tadeusz był naprawdę ojcem Weroniki" THE END:)
Ludzie!!!!!! O czym wy mówicie? Patrzę na wasze komentarze i chce mi się płakać.... Jak można mówić, że nie ma ani jednego dobrego polskiego aktora???? Czy ktokolwiek z was był kiedykolwiek w teatrze? Czy ktokolwiek z was wie, co to znaczy być aktorem teatralnym? Wątpię w to. Podejrzewam, że siedzicie tylko przed tymi komputerami i krytykujecie to, co obejrzeliście. Chciałabym zaznaczyć, że WIĘKSZOŚĆ obsady serialu "M jak miłość" zdobyła solidne wykształcenie w szkołach teatralnych. Nie jest to ekipa wzięta prosto z ulicy. Nie chcę oceniać samego serialu, bo uważam, że każdy może mieć własne zdanie na ten temat. Każdy ma inny gust, ale jakie prawo macie mówić, że ludzie, którzy oglądają ten serial są beznadziejni??? Każdy serial i film, który powstaje na całym świecie ma tylko i wyłącznie jeden cel - jest to KOMERCJA!!! Nie słyszeliście nigdy o funkcji impresywnej? To oddziaływanie na ODBIORCĘ. A więc każde dzieło wytwórni filmowych musi mieć w sobie coś, co przyciąga publiczność. A oglądalność "M jak miłość" oraz rzesza zwolenników tego serialu świadczy o tym, iż istnieje pewien bakcyl, na który łapie się taka ilość widzów. Więc na pewno istnieje takie COŚ, jakiś chwyt. Sądzę, że są to marzenia. Oglądając jakikolwiek film odbiorca podróżuje w nierealnym świecie, który jest inny od rzeczywistego. Przeciętny polski widz ma na pewno dość brudów polskiej polityki, przestępczoci, korupcji itd. i chociaż te dwa razy tygodniowo pragnie zagłębić się w świecie pełnym tytułowej miłości. Czy wolno tego zabraniać komukolwiek? Jak możecie ich za to tępić?
A co ma wykształcenie aktoskie do tego jak ktoś prezentuje się w filmie?
To, że ktoś ma papier nie robi z niego Pacino. A tak napawdę to kto ogląda tasiemce typu: Klan, Na dobre i na złe, Plebania czy też M jak wiadomo co...? No kto? 15-latki i stare pierniki czyli ludzie których światopogląd prosi o pomstę do nieba a o "guście" to nawet nie ma co mówić. Jak chcę obejrzeć dobry serial to zapuszczam torrenta bo to co wychodzi w Polsce to dno oceanu plus metr mułu. Akcja się ślimaczy a problemy przed którymi stają bohaterowie ich język i ta cała "polska" atmosfera sprawia, że normalnym ludziom zbiera się na pawia.
A jak myślisz, co innego mają robić starsze osoby, skoro my ich odrzucamy i nie chcemy im towarzyszyć? Pozostaje im oglądać telewizję. To stara szkoła, oni w dzieciństwie ciężko pracowali, a nie ściągali sobie jakieś filmiki z neta i nie prowadzili blogów. Im się po prostu nudzi!!! Teraz pozostaje im tylko samotność u boku seriali, dzięki którym mają trochę życia. Nie oceniaj ludzi po tym, co oglądają!!!!!
Aha! Jeszcze coś. To wy powinniście zastanowić się nad sobą, a nie oceniać negatywnie widzów polskiej telewizji. Czy to ich wina, że oglądają to, co się im podaje? Polska kinematografia, to fakt, jest, łagodnie mówiąc, przygnębiająca. Ale to do nas należy jej polepszenie! Nie wystarczy jedynie krytyka, potrzebne jest jakieś działanie. Skoro tak nas interesuje film, to podejmijmy jakieś praktyczne kroki zmierzające w kierunku polskiego kina. Nie wolno nam tylko załamywać rąk i się nad tym użalać, przeklinając, pokazywać tylko szarość polskiego życia. Prawie w każdym powstającym tu filmie, bardzo szczegółowo pokazywane są nasze grzechy, smutki i kłopoty: a to alkoholizm, a to korupcja, a to patologia. Aby nasze filmy podobne były do dzieł Almodóvara, Tarantino, Hallströma, von Triera, Kurosawy, Lyncha, Coppoli etc., trzeba brać z nich przykład. Należy czerpać doświadczenie z ich przygód z kinem. Nie będzie to łatwe, ale naprawdę warto byłoby spróbować. Bardzo bym chciała, żeby tu, w Polsce, powstawały takie filmy, jak: "Amelia", "Leon zawodowiec", "Requiem dla snu", "Między słowami", "Cienka czerwona linia", "Love story".... Wiem, że potrzeba na to funduszy, świetnych aktorów (których nie brakuje), reżysera itp. Oni są, ale trzeba ich odnaleźć i wyciągnąć z nich to , co najlepsze. Mamy już zalążek: mamy Romana Polańskiego.
Tak, ich wina bo jak nie ma czegoś ciekawego w telewizji to normalny człowiek zmienia stację albo bierze sie za coś innego i nie nasiąka papką.
całkowicie zgadzam się z Ambrose! i kilka słów do Buuny: te seriale mamią ludzi (zwłaszcza starszych) pokazując im fikcyjny, sztucznie wykreowany świat! a to sprawia, że te załóżmy starsze babcie żyją już tylko po to, by obejrzeć swój ukochany odcinek, od serialu do serialu! możesz mi uwierzyć, albo nie, ale moja sąsiadka (dodam, że starsza) zamówiła mszę w intencji jakiejś chorej bohaterki serialu! i to jest wporządku? Mamienie ludzi? robienie z nich debili? a co do aktorstwa to zobacz jak oni grają? to NIEDOłęGI! teatr a film to zupełnie inna bajka! inaczej gra się na dechach, a inaczej na planie! to, że ktoś jest dobrym teatralnym aktorem nie zanczy, że sprawdza się w telewizji!
"Czy to ich wina, że oglądają to co się im podaje?" A niby czyja?? Może mojego jamnika? Można robić 1000 innych rzeczy zamiast gnić przed tv! Problem w tym,że wielu ludziom się NIE CHCE. Wolą posadzić tyłek przed tv i chłonąć wszystko co tam widzą. To straszne, ale dla niektórych telewizor staje się jedynym oknem na świat. Inna sprawa jeśli oglądasz coś wartościowego, inna gdy prym wiodą telenowele, debilne teleturnieje i żenujące show (z 'gwiazdkami' z tasiemców zresztą w roli głównej) w których niedługo bedą pokazywać jak 'gwiazdy' jedzą banana, strzygą owcę, pompują materac itp, a gawiedź skręca się z emocji na fotelu przed tv, oglądając te zmagania. O gustach się nie dyskutuje, ale jak spojrzeć na wyniki oglądalności tych arcydzieł, to można stwierdzić, że wielu ludziom naprawdę niewiele do szczęścia potrzeba.
święta prawda! a gdzie są teraz głosy, że każdy niech ogląda co chce? czyżby fani "M jak miłość" bali się konfrontacji z przeciwnikami (czyli z nami)? no tak przecież nie mają żadnego racjonalnego argumentu!