Jest źle, ale myślałem, że będzie jeszcze gorzej. Wady to przesadne nakierowanie na akcję w rodzaju strzelaniny, itp, a mniej na macgyveryzmy w różnych niecodziennych sytuacjach. Kolejna może drobna rzecz, ale byłoby lepiej, gdyby kumpel MacGyvera, zawodowy żołnierz i naczelny twardziel serialu nie nazywał się Jack Dalton - który to w oryginale był chcącym szybko się dorobić cwaniaczkiem-niedorajdą. Na plus niektóre triki na poziomie oryginału (lotnia z brezentu!) czy masa fajnych nawiązań do oryginału ("Pani Elcar", rakieta, wspominanie dziadka...) Nie sądzę, aby serial wytrwał dłużej, niż jeden sezon, nie te czasy, nie ta publika, no i najważniejsze: niestety jakość też nie ta.