Fabuła jest bardzo prosta, jednocześnie, bardzo dobrze napisana - anime w starym stylu gdzie "męscy mężczyźni łamią serca kobiecych kobiet". Nierozumiem jak można nierozumieć.
Edit: dopiero teraz zauważyłem w nicku "sharingan" - już jasne czemu nie łapiesz fabuły.

Ja z kolei nie widziałam w fabule nic dziwnego. Prosta historia, jak napisał(a) keik, dobrze napisana, gdzie miłość i wojna idą w parze. Efektownie wykonana z rewelacyjną muzyką. Kreska naprawdę zachwyca, szczególnie jak mówisz, kiedy dochodzi do starć w przestrzeni kosmicznej. Po prostu cudowne.

Pozytywne anime:) Zassałem obecnie a HD aby się nim rozkoszować]:->

Tak bardzo dobra seria jedyne do czego można się przyczepić to lekkie przegięcia z fabułą pod koniec i melodramatyczne sceny w ostatnim odcinku (Alto łap snajperę i pomyśl o Michaelu zanim odstrzelisz kilka robali...itp.). Poza tym naprawdę solidna produkcja z dobrą muzyką (nie jestem fanem japońskiego popu i wogóle popu, ale to nie było złe) i świetnymi, dynamicznymi animacjami walk w kosmosie. To pierwszy Macross jaki obejrzałem i ogólny wątek, że muzyka łagodzi obyczaje jest fajnym pomysłem... ale pomysł, że roznegliżowane nastolatki śpiewają miłosne piosenki kiedy dzielni faceci się mordują i giną tysiącami, a cywile po schronach umierają ze strachu już taki fajny nie jest.