Madoff to wyjątkowo udana produkcja w porównaniu z The Wizard of Lies na ten sam temat. Piramida finansowa głównego bohatera przeszła do historii, to zjawisko bezprecedensowe, mogła trwa dłużej, gdyby nie kryzys finansowy 2008 roku i ucieczka inwestorów z rynku instrumentów pochodnych. Madoff został tutaj brawurowo wykreowany, przedstawione są jego motywacje czy sposób myślenia, w znacznie lepszy sposób niż w filmie z de Niro, gdzie mamy do czynienia z czymś w rodzaju spowiedzi, rozliczenia z przeszłością. Jest w tej historii co budzi podziw. Że też tak wielkie i długotrwałe oszustwo mogło się udać i przez długi czas pozostać niewykryte. Wymagało to stalowych nerwów Madoffa i di Pascaliego, mało kto wytrzymałby psychicznie przez dwadzieścia klika lat, "siedząc na bombie zegarowej".