Ten serial ma wielu fanów, ja do nich nie należę. Dla mnie to było zwyczajnie nudnawe. Wątek Piotra, który bez słowa odszedł się leczyć na jakąś tam chorobę był po prostu śmieszny, poza tym zwyczajnie nie lubię Pani Brodzik. Było jednak kilka fajnych wątków. Waligórę lubiłam i jego żonę :) fajny był motyw z adopcją Julki. Ogólnie rzecz biorąc, nie podobało mi się, ale na pewno nie była to też tragedia. według mnie poniżej oczekiwań, czyli 4/10
PS Proszę nie robić mi wyrzutów, że nie podaję argumentów i nawalam na Wasz ulubiony serial, ponieważ nie potrafię wytłumaczyć czemu nie lubię P.Brodzik. Po prostu mnie irytuje. To tylko moja prywatna opinia. Pozdrawiam