Wg mnie to ten serial się spsuł... Pierwszą serią byłam zachwycona... Ładna Warszawa, ładne mieszkania, fajna muzyka, ciekawa histora, fajne postacie, śmieszne dialogi. Druga seria była niezła, chociaż wątek tej Doroty i wyjazdów Piotra był lekko wkurzający. Ale trzeci sezon to totalna klapa. Ciągle załamana Magda, wielkoduszny Piotr, który nawet na łożu śmierci nie chciał aby jego ukochana cierpiała, Mariola- strażniczka tajemincy i jakiś durnowaty goścu, który wrócił do dziwczyny po kilku latach z Australii i myslał, że ona od razu rzuci się mu w ramiona... I gdyby tego było mało , to jeszcze jakię durnowate zakończenie... Oglądałam, bo miałam nadzieję, że zobacze stara, dobrą Magde M... niestety. Wątpie, żeby kolejna seria nadrobiła straty, ale wiadomo, że nadzieja umiera ostatnia :)