Oglądam ten serial po 12 latach i tak się zastanawiam o co tej Magdzie chodzi. Ja rozumiem, że ojciec ją zostawił, że strach przed bliskością, że Piotr świeżo po rozwodzie, ale to i tak się kupy nie trzyma... Ona niby z nim flirtuje, niby jest miło, a potem "pazurkami po oczach". Im to wszystko się bardziej rozkręca, tym bardziej ona ucieka. A już totalnie nie rozumiem jak po ich wspólnym tańcu w s01e10 ona ucina wszystkie jego telefony.
Może ktoś to ogarnia?