pamiętam te serial-jako 15-latka namiętnie go oglądałam.Teraz chciałam sobie trochę odświeżyć
i widzę jak bardzo dziecinna byłam. Pamiętam szał jaki panował a ten serial.Cóż,z pewnych rzeczy
się wyrasta ...
Ja mam sentyment do tego serialu, co nie zmienia faktu, że główna bohaterka jest wkurzająca jak cholera xD Te jej wieczne problemy, wodzi Piotra za nos. On za nią lata jak kot z pęcherzem, wykształcony, ułożony, zabawny, przystojny, a tej wiecznie coś nie pasi. Strasznie to irytujące
dokładnie, mam takie same odczucia, obejrzałam ostatnio jeden odcinek i stwierdziłam, ze nie będę sobię psuła moich dawnych wspomnień i wizji, a był to mój numer jeden... aż przykro :)
Ten serial byl,jest i bedzie piekny chociazby z jednego tylko powodu.Ta ,,postrzelona,, Magde,z watpliwosciami,obawami,zmiennymi nastrojami,niezmiennie wciaz kocha Piotr.Zyczyc kazdemu Takiego mezczyzny.A Magda chyba nie jest taka znowu ,,straszliwie straszna,, ; )))
Serial oglądałam w podobnym wieku i mam do niego ogromy sentyment. Zamierzam go obejrzeć ponownie i jestem ciekawa, do jakich wniosków dojdę. ;) Pamiętam, że już wtedy Magda wydawała mi się trochę irytująca.
Ja również oglądałam ten serial jako nastolatka, w zeszłym roku chciałam go sobie przypomnieć. W tym też. Doszłam góra do pierwszych odcinków drugiego sezonu.
Jakoś nie mogę. Mdli mnie teraz na myśl o tym serialu. :D Strasznie to wszystko porozciągane. Jedyne co wciąż lubię, to wspólne sceny Magdy i Piotra kiedy są razem. ;d
też oglądałam w gimbazie, ale po pierwszym sezonie miałam już dość humorków głównej bohaterki, która wiecznie wymyślała sobie jakieś problemy i powody dlaczego nie może być z Piotrem... ale muszę przyznać że istotnym atutem serialu była muzyka, bo "Magda M" chyba zapoczątkowała pewien trend na używanie w kinematografii dobrych, polskich piosenek. wcześniej każdy serial miał własne melodie ("M jak miłość", "na dobre i na złe") i raczej nie posługiwano się konkretnymi piosenkami znanymi wcześniej z radia, nienapisanymi specjalnie do danego serialu.