Żadko się tak zdarza, ale serial bardzo mi się podoba, mimo niedociągnięć, a książki wleką się jak flaki z olejem. W książkach jest zbyt dużo powtarzających się wywodów Q o tym jaki jest nieszczęśliwy, a zbyt mało akcji. Sami bohaterowie podobają mi się też dużo bardziej w serialu, oprócz Q I Julii, oni nadal są beznadziejni. Jednak dużym plusem serialu są Elliott, Penny I Margo (Janet). Serial ma taki swój niepowtarzalny klimat, niby fantasy, szkoła dla czarodziejów, a jednak z pazurem. Wiadomo, są też minusy jak brak logicznej spojnosci czasem, czy to, że główny bohater to nieudacznik, a Julia wszystko zawsze spieprzy. Mimo to nadrabia humorem (tym "zwykłym" i specyficzną groteskowością. Oglądałam z przyjemnością I czekam na kolejny sezon.