Serial naprawdę bardzo dobry i trzyma w napięciu. Trochę drażni postać głównego bohatera, ale to samo miałem przy Mindhunter. Czy Ci proliferzy zawsze muszą być przedstawiani jako aspołeczni i ślepo zafascynowani zbrodniami które badają?
No ale chodzi mi teraz o coś innego, co nie daje mi spokoju podczas oglądania tergo serialu, czy scenografia nie została trochę sztucznie postarzona? Są to w końcu lata 90-te, a samochody, sprzęt i wystrój mieszkań bardziej pasuje mi do lat 80-tych. Nie wiem czy to moja pamięć szwankuje czy ktoś też miał jeszcze takie odczucia.