PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=787907}
7,8 32 197
ocen
7,8 10 1 32197
7,5 4
oceny krytyków
Manhunt: Śmiertelna rozgrywka
powrót do forum serialu Manhunt: Śmiertelna rozgrywka

Fitz okropna rola

ocenił(a) serial na 7

Jak w temacie okropna rola Fitza, jest to dobry serial, ale ta rola?
Nie wiem czy to scenariusz czy aktor, największy mankament tego serialu.

6-8 najlepsze odcinki, brawa!

tysiuniax33

Drewniana gra to wręcz wizytówka Sama Worthingtona. Rolę dałoby się uratować gdyby obsadziło się w niej aktora potrafiącego zagrać pasję z nutką szaleństwa. Niestety wybrali takiego odtwórcę jakiego wybrali... Swoją drogą na ile ten Fitz jest autentyczny? Naprawdę tak było czy przerobili historię pod publikę?

Kwarc

To jest postać wymyślona. Tym samym jego rola w złapaniu Kaczyńskiego również. Okrutnie raziło mnie to w oczy.

marcin261287

Chyba jednak nie...
https://www.bustle.com/p/how-accurate-is-fitz-in-manhunt-unabomber-heres-what-th e-real-james-fitzgerald-thinks-of-his-fictionalized-self-75215

Kwarc

A no popatrz. Po tym jak wymyślili jego spotkanie z Kaczyńskim oraz wpływ na proces, nie spodziewałem się, ze to prawdziwa postać.

marcin261287

Cóż... wychodziłoby na to, że tyle tyle mu pododawali iż z technicznego punktu widzenia jest postacią zmyśloną. Zgadza się tylko imię i analiza językowa, cała reszta to twórczość własna. Nawet ścieżka kariery i sytuacja rodzinna zostały przeredagowane.

O roli w dochodzeniu nie wspominając. Z trybika w maszynie śledczej zrobili jej motor. W FBI było wiele zespołów i każdy szukał dojścia do Unabombera na swój sposób. Jedni śledzili jego przesyłki, drudzy go profilowali, jeszcze inni szukali zależności między ofiarami. Robili swoją robotę najuczciwiej jak potrafili, a ci zdegradowali ich do roli zarozumiałych zawadzaczy, bo fabularnie byłoby fajniej jakby to wszystko było zasługą jednego człowieka.

I rzeczywiście było.. Lindy Patrick. No, ale w tym, że tak po prostu rozpoznała poglądy szwagra nie ma nic romantycznego. Trzeba było przerobić na walkę z nieomylnym betonem we wykonaniu genialnego agenta, który pociągnął sprawę praktycznie, że w pojedynkę. Tylko szkoda, że w realu jego lingwistyka kryminalna była jak polerowanie jabłek w kawale:

"Młodzieniec zapytał starszego wiekiem bogatego mężczyznę o to, jak ten dorobił się fortuny.
Starszy człowiek pogładził palcem drogą wełnianą kamizelkę i rzekł:
- Cóż, synu, to był rok 1932, apogeum Wielkiego Kryzysu. Zostało mi ostatnie pięć centów.
- Zainwestowałem te pięć centów w jabłko. Cały dzień spędziłem na polerowaniu tego jabłka, a pod koniec dnia sprzedałem je za 10 centów.
- Następnego ranka zainwestowałem te 10 centów w dwa jabłka, które następnie cały dzień polerowałem, żeby o 17:00 sprzedać je za 20 centów. W ten sposób przepracowałem okrągły miesiąc, pod koniec którego zebrałem fortunę w wysokości 9,80 USD.
- Potem zmarł mój teść i zostawił nam dwa miliony dolarów."

Pewnie bym się nie czepiał teraz tak bardzo gdyby ten miniserial nie powstał we współpracy z Discovery. Po tej stacji spodziewałbym się większej wiarygodności. No, ale skoro kręcą "Starożytnych Kosmitów" to nie było tematu. W ogóle to przydałaby się klauzula jak z "lokowaniem produktu". "Wydarzenia przedstawione w tej audycji nie stanowi opracowania historycznego, a jest jedynie beletrystyką luźnie opartą na faktach". Bo potem ludziom się wydaje, że Małgorzata Andegaweńska była Murzynką...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones