Podczas oglądania tego serialu nachodziło mnie jedno pytanie, który z nich jest słabiej przystosowany do życia w społeczeństwie? Fitz czy Kaczyński? Fitz żył wśród ludzi, ale wszystkich krzywdził, Kaczyński zdawał sobie sprawę ze swojego niedostosowania i wyniósł się na ubocze, stworzył sobie ideologię, sposób na życie - tak wiem, zamordował trzy osoby, ale zadajmy sobie pytanie ile osób zamordowały powszechnie szanowane dzisiaj instytucje w celu szerzenia swoich ideologii??? Ciekawe do czego posuną by się jeszcze Fitz gdyby śledztwo dalej nie przynosiło efektów?