Okazało się, że dziadek Alice miał romans z matką Oliw (to ta głuchoniema) i że zabierał Alce żeby się pobawiła z Oliw gdy w tym czasie on zabawiał się na pięterku. Tego dnia co Alice umarła zobaczyła co to dziadek wyprawia i przestraszona uciekła do lasu, a potem nie wiadomo jak ale wpadła do wody i utonęła. Oliw zabroniono mówić na ten temat. Dopiero Ruth (matka Alice) w 2010 roku wydobyła to od niej. Wcześniej odszyfrowała co znaczy ASKOR - ask O(liw) R(tu nazwisko Oliw ale nie pamiętam jak brzmiało). Ruth odeszła z pracy(jako opiekunka Alice II) bo dowiedziała się co się stało z jej córką. Alice też odeszła (przeszła na drugą stronę?).

Okazało się, że Scott miał padaczkę i Alice starała się resztę rodziny o tym powiadomić. De facto uratowała mu życie gdy dostał ataku w wannie i niemal utonął. Koniec końców wszyscy z tej rodziny uwierzyli w istnienie Alice, a potem się wyprowadzili.

Nisha, Mark i Alice II zostali w domu, bo tu już nie ma zmarłej Alice. Żyją długo i szczęśliwie,

dzięki wielkie za pomoc. Tego mi brakowało :)