Na plus: jest klub motocyklowy, świetna piosenka intro, rewelacyjny Ray McKinnon, istotna fabuła, niewiele pustych dialogów.
Na minus: zakręty fabularne czasem śmieszą, nieliczne przejażdżki na motocyklach, mało wyraziści bohaterowie, idiotyczny gang dzieciaków, okrucieństwo od czapy.
Pierwsze odcinki nie wciągają, jednak potem serial się trochę rozkręca. Dać szansę!