To prawdziwe mistrzostwo świata - zrobić serial o gangach motocyklowych w konwencji latynoskiej telenoweli ;). Normalne jakbym oglądał "Niewolnica Izaura" :). Beznadziejnie durny, żenująco naiwny i nierealny, a aktorzy jakby grali w bajce dla dzieci, a nie groźnych bandytów. Emily (Sarah Bolger) - to prawdziwa katastrofa. Jak się patrzy na jej grę, to aż zęby bolą. Ja bym nie dał jej roli nawet w filmie kręconym na osiedlowym podwórku. A ilością ckliwości i dobroduszności ci mordercy, potrafiący obdzierać ludzi ze skóry i polewać ich wrzątkiem - przebijają zdecydowanie takie romanse, jak "Przeminęło z wiatrem" :). Masakra, ale ujdzie.
Takie samo wrażenie mam po 3 sezonie. 1 sez. i 2 sez. jakoś dało się obejrzeć ale 3 sez. to straszna chała.