PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=607449}

Mega Spider-Man

Ultimate Spider-Man
6,9 2 762
oceny
6,9 10 1 2762
Mega Spider Man
powrót do forum serialu Mega Spider-Man

Disney zawiódł na całej linii... Z bohatera mojego dzieciństwa, którego komiksy śledziłem z
zapałem, oglądałem kreskówki, czytałem wątki poboczne, a przy tym jednej z najważniejszych,
najsilniejszych postaci całego Marvel Universe zrobili jakiegoś młokosa! Niedoświadczonego
nastolatka! I nie byłoby to aż takie złe, gdyby fabuła nie była taka pochrzaniona! On aspiruje do
Avengers? Do cholery, on był Avengerem w oryginalnych komiksach! I to na ich prośbę!
Dodatkowo ta cholerna drużyna... Ta sama sytuacja, a nawet jeszcze gorzej bo postaci
niesamowicie charyzmatyczne i ważne jak Iron Fist czy Nova zostają tu zamienieni w jego
koleżków ze szkoły! Takich samych młokosów! I czemu disney tak badassuje kapitana
amerykę? Normalnie spidey rozwaliłby go z palcem w... kieszeni... Dobra, brzmi cholernie
nerdowo, wiem, ale z miejscami mrocznego, a miejscami jasnego, miejscami śmiertelnie
poważnego, miejscami śmiesznego do bólu bohatera zrobili płytką, pozbawioną jakichkolwiek
kolorów postać przeznaczoną dla przedszkolaków tylko i wyłącznie... Dawny Spider był dobry
dla każdego, ale to chyba umarło z przejściem do disneya.... BTW: Nie jestem przeciwnikiem
disneya i w ogólnym odczuciu bardzo dobrze, że przejeli marvela, ale są zbyt nastawieni na
dzieciaki, a za słabo na starszych odbiorców, w przeciwnieństwie do Warner Bros, gdzie krew
w batmanach i supermenach leje się strumieniami i jest zajebiście....

ocenił(a) serial na 4
volpi

chociaż że DC wydaje jeszcze filmy na poziomnie, Malver & Disney the suck dick :)

volpi

Wcale nie brzmi nerdowo, tylko tak jakbyś w życiu nie przeczytał komiksu ze Spideyem.
1. Na początku wydawania serii Peter Parker był w ogólniaku, więc był niedoświadczonym młokosem i nastolatkiem.
2. Spider-Man nie był w oryginalnym składzie Avengers. Dopiero w Avengers #329 (po 28 latach od pierwszego pojawienia się Avengers został przyjęty jako członek rezerwowy. I z tego co pamiętam, to zawsze bardzo się starał, żeby się dostać do składu i chciał imponować Avengersom. Nawet w przedostatnim składzie (po Fear Itself, a przed Avengers vs X-Men) Spidey był traktowany w drużynie jak żółtodziób i ktoś na niższym poziomie.
3. Spider-Man nie zalicza się do najsilniejszych postaci uniwersum - jest średniakiem (choć zgodzę się, że piekielnie ważnym).
4. Stwierdzenie "dawny Spider był dobry" nie ma sensu, bo ta postać od pierwszego występu w 1963 do teraz przeszła kilkadziesiąt zmian w status quo (obecnie Spider-Manem jest Otto Octavius i to jest dopiero tragedia...
5. Universum Ultimate Marvel powstało, by odświeżyć i odmłodzić najbardziej znane postaci (np. Spider-Mana, który w uniwersum 616 jest po trzydziestce.
6. Captain America jest w uniwersum Marvela dużo silniejszy niż Spider-Man. Posiada doskonałe wyszkolenie wojskowe, geniusz taktyczny, serum super żołnierza (siła większa niż u Spideya) i niezniszczalną tarczę z Vibranium. Dlatego tak go badassują.

pikerek

Dużo z tego co napisałeś to łapanie mnie za słówka, wiem, że nie jest najsilniejszy, ale dużo postaci silniejszych od niego często ma dużo mniejszy wpływ na uniwersum. O serii ultimate i o początkach serii głównej też nie musisz mi mówić, ale prawda jest taka, że dla mnie najważniejszym obrazem spideya są lata w których rozgrywa się m. in maximum carnage, gdzie jest już starszyi żonaty. Są to lata, gdzie jego wątek jest na tyle rozwinięty, że znamy jego głównych przeciwników i sprzymierzeńców. Nie napisałem, że był w oryginalnym składzie avengers i nie wiem skąd wywnioskowałeś to z mojej wypowiedzi, napisałem jedynie, że był avengerem, a żeby ktoś traktował go jak młokosa to nie pamiętam... Chyba, że wolverine, który w tamtym czasie także był w avengerach, ale on z góry traktuje wszystkich. I stwierdzenie dawny spider był dobry ma sens, bo ogólnie przyjętym spider manem jest Peter Parker, a o tym co się dzieje teraz w głównym świecie nie wielu tak naprawdę wie. I cóż, twój szósty punkt nie zmienia mojej opinii, że Catpain America jest po prostu pompowany ponad swoją postać, tylko po to, żeby dorównać propagandowej legendzie Stanów Zjednoczonych.

volpi

Sorry. Po twojej pierwszej wypowiedzi odniosłem wrażenie, że nie wiesz o czym mówisz. Teraz widzę, że się pomyliłem. Po prostu wszedłeś w to później i inne historie kształtowały twój obraz Spider-Mana. Ja wolę wcześniejsze historie z Silver Age. Zabójstwo Gwen Stacy przez Green Goblina i właśnie dorastanie Petera Parkera i ustalanie status quo na przyszłość. Jak popełniał masę błędów, bo był niedoświadczonym młokosem, który marzył o miejscu w Avengers i wiedział, że jest w niższej lidze.

pikerek

To badassowanie Kapitana Ameryki jest widoczne wszędzie, nie tylko w Spider-manie... Dosłownie wszędzie teraz ten Kapitan Ameryka, który dłuuugo wydawał się nieco zapomniany przez Marvela, się pojawia... I obok Iron Mana i Hawk-eye (który też oblega wszystkie nowe marvelowskie rzeczy) wygląda na jedną z najsilniejszych postaci tego Universum... Nie wiem chyba przesłanie jest takie, że zwykły człowiek też może być super-bohaterem jeśli ma siłę ducha i coś tam jeszcze... Przecież Hulk, Thor, Wolverine, a ze złych Magneto czy Dr.Doom by Kapitana Amerykę czy Iron Mana w walce sam na sam nosem wciągnęli.... Za to w Aveagnersach czy Spider-manie widać, że te postacie są niesłusznie wywyższanie i nie raz nie dwa ratują wyraźnie silniejszych bohaterów...

PiecykCrouch

Akurat miejsce i rola Captaina w uniwersum wcale mnie nie dziwi. Wypracował to sobie w ciągu 73 lat (pierwszy komiks z nim to 1941 rok!!!) swojej historii.
I podejście, że nie powinien być w tym miejscu, bo jest słabszy fizycznie od Thora, czy Hulka jest wg mnie mało przemyślane. To jest bohater, który ma najlepszy zmysł taktyczny w galaktyce (polecam ostatni event marvela - Infinity, gdzie Kapitan dowodził całością sił Shi'ar, Kree, Brood, Skrulli, i Annihilation Wave - żaden ziemski heros nie wygrałby tego starcia i żaden nawet nie dostałby takiej szansy - nie ta liga). Jak myślisz, dlaczego Kapitan dowodzi każdą drużyną w której jest? Bo chyba jako jedyny potrafi dowodzić na takim poziomie.
Z tą siłą sytuacja jest analogiczna jak z Batmanem w DC. Wiadomo, że gacek siłą nie dorówna Supermanowi, ale dzięki zmysłowi taktycznemu może opracować plan, który mu pozwoli to wygrać (jak w Dark Knight Returns). Tak samo Kapitan może spokojnie rozłożyć Thora, czy Hulka. Jego siła nie polega na warunkach fizycznych (choć i te za sprawą serum super-żołnierza są wzmocnione dziesięciokrotnie w stosunku do ludzkich), ale na umiejętności sporządzenia najlepszego planu i realizacji go.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones