Już dawno wiem, wiedziałem i teraz tylko chcę wiedzieć czy mój instynkt dobrze zadziałał - otóż dla mnie to osoba która zagrała w pierwszym odcinku pierwszego serialu - pilot, ten chudzielec co wymachiwał kijem golfowym a o którym Jane powiedział - że "staje mu podczas horrorów". To by nakreślało dlaczego RJ zabija - dla podniecenia, adrealiny, dreszczyku emocji. Głos również jest podobny jeśli chodzi o koniec sezonu 2 i ten wierszyk z lwem. http://www.youtube.com/watch?v=k26u5EOWWTU
Brett Partridge?? On jest za głupi na Red Johna ;P W sensie nie głupi, bo pracuje w CBI, co wyklucza całkowitą głupotę, ale jest taki głupio-mądry. Myślę, że RJ jest zbyt próżny, żeby na co dzień udawać takiego błazna. Poza tym ten facet nie ma nic w sobie, zero charyzmy, zero niczego co mogłoby pociągać te "rzesze" kobiet i innych pomagierów ;p
"Poza tym ten facet nie ma nic w sobie, zero charyzmy, zero niczego co mogłoby pociągać te "rzesze" kobiet i innych pomagierów ;p"
obstawiam tego gościa, bo może pociągać i facetów i kobiety:
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Plik:Krzysiupeda%C5%82.jpg
a to damska koszula czy męska?? :D no to w końcu odkryliśmy chyba motyw RJ-zakrada się w nocy, robi swoje, a potem wszelkie damskie garderoby czy szafy jego...nic tylko buszować :p
ale o nim to Lorelei nie powiedziałaby, że ją dziwi fakt nie zaprzyjaźnienia się z Patrickiem, Jane nie cierpiał go od pierwszego spotkania, więc jeżeli opierać się na logice i podsuniętych nam ( mam nadzieje, że nie zwodniczo) przesłankach to Partrige odpada
nie chodzi o wygląd i o to jak zachowuje się oficjalnie tylko jaki jest naprawdę, w swojej drugiej naturze tak jakby. Cała sztuczka na tym polega, żeby nikt nie podejrzewał najsłabszego, najgłupszego, a szukał w tych ważnych osobach - diabeł tkwi w szczegółach, rzeczach nieistotnych - dosłownie.
Jak to się mówi, jeśli coś odkryłeś dzień przed każdym, to przez 24h uchodzisz za idiotę. A co do RJ - kiedy człowiek mądry udaje głupca, jego porażki nie rozczarowują, a jego sukcesy są miłą niespodzianką, czyż nie?
No worries, ja myślę, że nikt tu nikogo nie uważa, za idiotę. Podejrzewanie Partridge'a o bycie RJ jest ok, tak samo jak podejrzewanie innych osób. Zresztą Partridge nawet znalazł się w tym Jane'owym notesiku z podejrzanymi (chyba nawet go określił jako 'totally macabre', albo jakoś tak :p). Z tym że, póki co nie padła żadna propozycja kandydata na RJ, która miałaby 100% poparcie na forum, więc się nie martw, jak Red Johnem okaże się być Partridge to będziesz mógł być z siebie dumny ;)
Ale ja nadal uważam, że to nie on ;p Przecież RJ ma jakiegoś fioła na swoim punkcie, wystarczy że ktokolwiek się źle wypowie na jego temat, albo lekko go obrazi, kończy martwy. Uważasz, że człowiek z takim wysokim ego, udawałby na co dzień gamonia i pozwalał, żeby z niego drwiono i to by go w ogóle nie ruszało...nie sądzę.
" Uważasz, że człowiek z takim wysokim ego, udawałby na co dzień gamonia i pozwalał, żeby z niego drwiono i to by go w ogóle nie ruszało...nie sądzę."
O właśnie, ego Red Johna popycha go do morderstwa w wypadku zniewagi - i to w trybie priorytetowym. Nie wyobrażam sobie, że mógłby nawet w ramach przykrywki pozwalać sobie na image, który wystawiałby go na ciągłe kpiny, jak nie prosto w oczy (zachowanie Jane'a to jednak ewenement na tle "normalnych" ludzi), to za jego plecami.
w którymś odcinku była mowa o tym - że RJ ma plan dla Jane'a aby go olśnić, aby jego życie nabrało sensu a swoje zdolności wykorzystywał w dobrych zamiarach, nie złych tak jak przed śmiercią jego rodziny.
ale spójrz na to od tej strony-gdybys chcial ukryc ze przykladowo palisz to bys nosil w kieszenii wystajacy wagon fajek zgodnie z zasada najciemniej pod latarnia a co do tego ze by go nie ruszalo - tak jak w Dexterze-tez przez piewien Czas Dex mial przesrane w szkole i nawet juz szedl po cichu na jdednego gostka z nozem ale zostal powstrzymany-tak moze byc z Patridgem ,moze miec jakiegos czlowieka który pomaga mu sie uspokoic w przypadku zniewagi ale nasyla na kogos kto go obrazil swojego czlowieka
Ale apropos udawania głupca, chyba w 1 sezonie, był taki odcinek, w którym chłopak udawał opóźnionego w rozwoju, dla swoich korzyści, żeby mieć łatwiej w życiu itd. Patrick go zdemaskował oczywiście, okazało się, że jest jakimś podpalaczem i ta właśnie scena jak Jane go przesłuchuje, gadają o Moby Dicku i kapitanie Ahab i w pewnym momencie Jane mówi coś tam bla bla bla "I can see you" i nagle wyraz twarzy tego chłopaka totalnie się zmienia i pojawia się jego prawdziwe "ja"-jedna z moich ulubionych scen w Mentaliscie! Aktor grający tego chłopaka, świetnie to zagrał!
to jest według mnie najlepszy odcinek w całej serii :)
i właśnie tym tokiem myślenia idę. Kolejny cytat akurat z American Gangster który mnie utwierdza w tym -
" Przywódca... jest jak pasterz. Posyła swoje najsilniejsze sztuki na przód stada. Reszta pójdzie za nimi, a pasterz podąży spokojnie z tyłu. Ma kostur i rózgę i używa ich, jeśli musi. Przeważnie nie musi. Prowadzi całe stado po cichu. " albo "Najgłośniejszy na sali, to najsłabszy na sali." Wykreowanie u widza pewnej potęgi RJ w wpływach ma zmylić nas jedynie.
Ależ się upierasz przy swoim :D ale to dobrze! Ja dokładnie rozumiem co masz na myśli i zgadzam się, że RJ mógłby działać na takiej zasadzie, tylko że ten cały Partridge mi tu nie pasuje. Nie pasuje mi do cytatów, które przytoczyłeś. Chociaż nie! Właściwie to pasuje mi do tego drugiego cytatu "Najgłośniejszy na sali, to najsłabszy na sali." Bo właśnie Partridge kojarzy mi się z takim krzykaczem, który się popisuje swoją mądrościami i umiejętnościami (jednocześnie drwiąc z umiejętności Jane'a), a wcale nie jest taki błyskotliwy jak mu się wydaje, że jest!
Aha, ta scena, którą umieściłeś w linku, obejrzyj ją sobie od początku, tylko w tym linku nie ma początku, nie ma momentu jak wszyscy wchodzą do pomieszczenia, i właśnie jak Partridge się popisuje, a Jane wchodzi tam ostatni, jakby nie do końca słuchając Partridga, rozgląda się po pokoju. Moim zdaniem Jane się zachowuje właśnie jak ten cichy przywódca, który niby jest na końcu, niby się nie odzywa, a tak na prawdę jest najmądrzejszy i odwala najczarniejszą robotę.
Ta scena przypomina mi dość analogiczny wątek z filmu "Primal Fear", zresztą pewnie nie tylko mi, co wcale nie umniejsza faktu, iż jeżeli chodzi o regularne śledztwa w Mentaliście - to było ono jednym z najbardziej zapamiętywalnym.
Wiadomo już więcej o fabule odcinka 5x13. Początkowo była mowa jedynie o 20-letnich zwłokach i kulcie. Teraz okazuje się, że ma powrócić wątek Visualize (ale bez naczelnego sekciarza, którego nie ma w obsadzie) oraz RJ (możliwe, że to była pierwsza ofiara RJ). Lisbon ma podjąć jakąś życiową decycję (?). Poza tym powraca Reed Diamond, który w Mentaliście grał szefa zespołu, w którym przez chwilę znalazł się PJ (po tym jak zawieszono Lisbon) - koleś od inwigilacji. Lubię tego aktora za jedną z Jego innych ról, więc prywatnie się cieszę :)
http://redblog-thementalist.blogspot.com/2013/01/press-release-513-red-barn.html
Może dostanie jakąś propozycję zawodowego awansu, w kóncu teoretycznie nieźle jej ostatnio idzie, wsadziła taką szychę jak Volker za kratki! Albo znów pojawi się Mancini i jakieś miłosne oferty jej złoży-żartuje z tym Mancinim ;) Albo w końcu straci cierpliwość do Jane'a i powie mu, że jak on się nie ogarnie i nie wyzna jej wszystkiego to odchodzi! -tu też żartuję :) Swoją drogą ciekawe kiedy pojawi się Kirkland?
Hhmm Może dostanie jakąś propozycję zawodowego awansu, w kóncu teoretycznie nieźle jej ostatnio idzie, wsadziła taką szychę jak Volker.To by był bardzo realne patrząc na jej życie poza pracą właściwie nic innego nie robi.
Proszę cię nie rób sobie takich żartów boogie_woogie :-)
No właśnie kiedy się pojawi Kirkland jak na razie brak info to samo tyczy się Manciniego.
To mnie rozbawiło boogie_woogie:
Albo znów pojawi się Mancini i jakieś miłosne oferty jej złoży-żartuje z tym Mancinim
mi od początku wydał się podejrzany, jest taki irytujący, ale czy jest Red Johnem - WYDAJE MI SIĘ, ŻE TO CAŁKIEM PRAWDOPODOBNE...
Twórcy serialu w każdym sezonie zostawiają widzom tego rodzaju poszlaki. Śledzący "Mentalistę" od samego początku (t.j. 2008 roku) doskonale pamiętają to, o czym za chwilę napiszę.
Po finale sezonu pierwszego szukano Red Johna pośród grupy głównych bohaterów - Jane/Lisbon/Rigsby/Cho/Van Pelt. Grace była brana na pierwszy ogień z uwagi na jej kolor włosów. :) Przypuszczenie to zostało podkręcone kilka sezonów dalej, kiedy dawała się manipulować Stiles'owi. Obstawiano również Minelli'ego, ponieważ w tym samym sezonie wziął urlop w tym samym momencie, kiedy Red John zabił jedyne wówczas źródło informacji o nim.
Sezon drugi, czyli Red John = Bret Stiles... do finału tej serii. Po ostatnim odcinku internet krzyczał, iż seryjnym mordercą jest nie kto inny, jak właśnie Brett Padridge. Bo głos się zgadza, bo w ogóle... Ta teoria lega jednak w gruzach, kolego - ten chłopak jest za młody, aby był to RJ. Prześledź historię jego morderstw - działał już w latach '90, co daje mu wiek przynajmniej zbliżony do Jane'a.
Sezon trzeci? Red John to... J.J. LaRoche. Za wyjątkiem tej części fanów, która wierzyła, iż facet zastrzelony w finale przez Jane'a był prawdziwym RJ. Teoria rozwiana w kolejnej serii - okazuje się, iż prawdziwy wciąż żyje.
Nie wszystko jest takie, na jakie wygląda! :)
skąd wiesz ile brett padridge ma lat? to że wygląda młodo nic nie znaczy w serialu
Ja uważam że RJ to ktoś z kasą, czy zwykły oficer czy kto to tam był taki jak Bertt miał by kasę na kaucję za Jane'a itd.? Z resztą jest zbyt młody... Teorii jest dużo. Im później RJ zostanie odgadnięty i pokazany tym lepiej, nudno by było bez Patricka. Szkoda że na kolejny odcinek trzeba tak długo czekać :( A odcinek 12 był jednym z najciekawszych w ostatnim czasie.
Aktor ma akurat ok. czterdziestkę na karku. ;] Może się teoretycznie bawić w technika kryminalistyki w ramach przykrywki, a mieć całkiem niezłe zaplecze finansowe z innych źródeł. Ale zgadzam się, że alter ego supermordercy byłoby trudne do pogodzenia z pracą w policji - nieregularne godziny pracy, weryfikacja podczas rekrutacji, itd.
"Bruno Heller, twórca serialu "Mentalista", w rozmowie z Entertainment Weekly opowiadał o planach na 5. sezon.
Heller, nawiązując do finału 4. sezonu, powiedział, że kolejne odcinki będą jeszcze mroczniejsze, pokazujące ciemną stronę bohatera. Chwali Simona Bakera, który potrafi jednocześnie grac postać czarującą i mroczną. Dodaje, że serial nie zmieni całkowicie swojego tonu, po prostu główny bohater nabierze większej wyrazistości.
Zdradził także, że fani już poznali Red Johna, ale jest świadomy, że gdy odkryje jego tożsamość, wielu z nich rozczaruje się.
- Red John jest tylko człowiekiem. Kiedy widzimy, jak wielki kryminalista zostaje zredukowany do zwykłego śmiertelnika, jest to rozczarowujące. Mam jeszcze ze dwa sezony na realizację tego i mogę zagwarantować, że ludzie będą rozczarowani."
Jest to też w takim razie dowód na to, że każdy może mieć rację co do tożsamości RJ, bo jeszcze się taki kandydat nie pojawił, który by dogodził wszystkim fanom i odpowiadał ich wizji supermordercy. :)
boże... kompletnie nie wchodzę w temat dogadzania widzowi. Nie umiesz czytać ze zrozumieniem.
Nie wzywaj imienia Pana Boga twego nadaremno. ;]
Więc proszę wyjaśnij o co Ci chodzi? Jak dotąd podałeś tylko przełumaczony cytat. Czy mamy sie domyślać wszystkiego, co możesz mieć na myśli?
Bruno Heller mówi, że ujawnienie tożsamości RJ moze widzów rozczarować, bo rzeczywistość może nie odpowiadać ich wyobrażeniom. Proste. Tak jak Partridge nie pasuje wielu widzom i rozczarowałby ich jako RJ, tak samo każdy inny podejrzany nie pasuje wielu widzom. Co tu jeszcze widzisz na poparcie tezy Partridge=RJ?
wielu tu takich napisało, że patridge to nie może być RJ: bo za biedny, za głupi, ślamazara, RJ to musi być ktoś bardziej opanowany, albo że duma RJ by nie wytrzymała takiej posady albo to skąd on ma tyle pieniędzy? itp itd. A tu cytat pasuje idealnie do tego - że to ten niepozorny partridge jest RJ. Ot co - nie czytałaś dyskusji powyżej chyba
Rozwinąłeś tylko to, co napisałam powyżej - "Partridge nie pasuje wielu widzom i rozczarowałby ich jako RJ". W tym się streszcza esencja argumentu. I zgadza się, Partidge tu pasuje, ale pasuje też wielu innych podejrzanych, którzy sami w sobie nie mogą sprostać oczekiwaniom widzów. "Wielki kryminalista zredukowany do zwykłego śmiertelnika" nie oznacza od razu "niepozorny ślamazara", może oznaczać wiele innych rzeczy.
Cytat Hellera nie wnosi tu żadnego przełomu w dyskusji, większość forumowiczów zapewne już go czytała. Do tego nadal pozostają te pytania - jak psychicznie wytrzymuje z otoczeniem, tak że regularnie nie wykonuje pogromów w Sacramento i skąd ma tyle pieniędzy?
Nawet z tak błahego źródła jak Patrick wygrał w wiezieniu z mafiozami. Z możliwościami RJ/Jane pieniądze to nie problem. Skąd? RJ to nie oprych który zabija dla swojej żądzy on to robi dla jakieś celu - pytanie: jakiego? Cytat Hellera świetnie argumentuje moją tezę. Powiedz mi kto jeszcze rozczarowałby widza? no kto?
Tutaj jest cała lista:
http://img.ibtimes.com/www/data/images/full/2012/11/27/323804.jpg
odpowiedz mi na pytanie a nie wykrecasz sie obrazkiem - kto jeszcze rozczarowałby kazdego widza?
Nie widzę sensu przepisywania listy osób, którą masz na zrzucie z ekranu. Chyba że masz problemy ze wzrokiem lub bardzo wolny internet. Wtedy się pofatyguję specjalnie dla Ciebie.
P.S. Polecam herbatkę z melisy na nerwy.
nie umiesz czytać ze zrozumieniem na to co piszę -
1) Brett Partridge
2) Ellis Mars
3) Dean Harken
4) Jason Cooper
5) Walter Mashburn
6) Vint Molinari
7) Dr. Linus Wagner
8) Virgil Minelli
9) Dr. Towlen Morning
10) Osvaldo Ardiles
który z nich jeszcze rozczarowałby widza? - odpowiedź w końcu na moje pytanie skoro jesteś taka mądra bo żadnych argumentów nie przedstawiasz
Odbijam piłeczkę - nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Ha, widzisz ja też potrafię robić wycieczki osobiste! Wrzuć na luz, nikt nie atakuje Ciebie, tylko prowadzi się tu polemikę.
Skoro podaję Ci link do całej listy, to znaczy, że mam na myśli, iż każdy z tych panów rozczaruje jakąś grupę widzów.
Zapewne w tej liście znajduję się klucz do RJ kim on jest, bo niby po co robili by kamerą zbliżenie na te nazwiska skoro Jane miał tam cały notes zapełniony nazwiskami a przynajmniej twórcy chcieli się z nami pobawić w zgaduj zgadulę.Na pewno można odrzucić takie nazwiska Virgil Minelli czy Jason Cooper ze względu na wiek a co innego Brett Partridge czy Osvaldo Ardiles ,Walter Mashburn. Ale za pewne sądzę że RJ był widoczny w serialu, uchwycony tylko przelotnie i wyklucza to sporo nazwik jeżeli oczywiście ta lista nie jest na pokaz.Mam nadzieję że Teresa nie spała z RJ(Walter Mashburn)to by było dopiero dobre;)