Znacie jakieś seriale podobne do Mentalisty?
Nie chodzi mi tylko o to żeby to były kryminały, ale seriale w których mamy wyrazistą postać w okół której "kreci
się akcja" jak np. PJ w Mentaliscie czy chociażby Dexter a nawet Harvey Specter w Suits.
Serial The Blacklist o charyzmatycznym przestepcy, no i jest tu "lista" i FBI w potrzebie, od 14 odcinka jest coraz lepszy, oraz serial Boss, ten jest o burmistrzu Chicago.
Oprócz seriali wymienionych powyżej, to chyba do Twoich kryteriów pasuje także Hannibal ;)
Lie to me (magia kłamstwa)
Ekipa doktora Cala Lightmana, specjalizując się w odczytywaniu znaczenia mimiki, pomaga agentom rządowym i osobom prywatnym.
Breaking Bad (Walter White), Sherlock (Sherlock Holmes), Hannibal (Hannibal Lecter), The Sopranos (Tony Soprano), House of Cards (Francis Underwood), The Shield (Vic Mackey), Fargo (Lester Nygaard), Dr. House (Gregory House), Doktor Who (Doktor Who), Detektyw Monk (Adrian Monk) itd itp. Takich seriali jest od cholery
Jeśli chodzi o podobny do Jane;a to Castle, nie czyta z ludzi, ale stwarza historię, która pasuję do danego śledztwa i mają podejrzanego - nie tak jak Jane, który jest genialny w tym xD ale tematyka zbliżona.
Natomiast jeśli chodzi o samego jednego aktora to każdy DOBRY serial jak kolega wyżej wypisał i wiele innych.
Może Hellerowe "Gotham" Cię skusi? :P
PS. Też jestem na serialowym odwyku (ale nie głodzie), przynajmniej do października. Miło odpocząć od seriali, na nic szczególnie konkretnego nie czekać.
Ja się chyba powoli wkręcam w nowy serial - Outlander. Chociaż to bardziej podpada pod kategorię guilty pleasure.
Niezbyt lubię podróże w czasie, ale niewątpliwym plusem serialu jest to, że już jest! No i ta fabuła, kobieta, dwóch mężczyzn, podróż w czasie, rozdarcie duszy, waleczny i romantyczny młody szkocki rycerz. Opis serialu na ii na 100% pisała kobieta. Szykuję chusteczki i biorę się za oglądanie:)
Gdyby to był irlandzki rycerz i takież widoczki (w sensie outdoor ;) to pewnie bym to obejrzała, nawet niezrażona tym Milkowym guilty pleasure... M.in. dzięki filmwebowi uświadomiłam sobie, iż mam wyraźną skłonność do tej nacji :P. Szkocja to jednak nie to.
Szkoci byli mi obojętni do tej pory, ale w serialu prezentują się nienajgorzej. No i wg autorki powieści, na podst. której powstał serial w przyszłym odcinku główny bohater ma pokazać to i owo. Hehe.
Nawet bez tej informacji od początku wiedziałam, że to dzieło kobiety. Pierwsze 30 minut filmu i 3 sceny z seksem, w tym jedna rozbierana.
Przelukałam Pana, i niestety nie mój typ. Może (musi...) pokazywać to i owo innym ;].
E tam. Jedyne co robi to biega z odkrytą klatą. Już ciekawszy jest jej mąż, a gdyby Dougal był trochę młodszy, wygrywa w przedbiegach.
W wersji statycznej (nie widziałam serialu, raczej nie zamierzam) wygląda dość 'łyso'. Jeden obnaża klatę, drugi - łeb.
Ale tutaj właśnie Batman się nie pojawia, to jest zdaje się o Gotham przed Batmanem. Batman w ogóle nie ma ostatnio szczęścia, u mnie przynajmniej popada w niełaskę - być może Heller i Affleck skutecznie zohydzą mi ulubionego superbohatera (na ekranach).
Raczej Batmana nie będzie, ale to mi nie przeszkadza. Jakoś nigdy nie przepadałam za tym superbohaterem. Może będzie mrocznie, realnie, kryminał i romans w tle? Trzeba mieć nadzieję.
Wiesz co się mówi o nadziei ;]. Zresztą kto wie, może też zobaczę (choćby ze złośliwej ciekawości) - nigdy nie mów nigdy. Ale jak sobie przypomnę "Batmanowy" odcinek Mentalisty (Heller porównywał 'powstanie' PJ'a w odcinku retrospekcyjnym do narodzin Batmana) to czuję, że nie rozumie konceptu, jakkolwiek nad scenariuszem pracują z Nim Batmanowi geekowie, więc może ocalą charakterystyczny klimat, a Heller będzie tylko kierunkowym... od romansów :). Tyle odnośnie nadziei ;].
No to się przyznawać - kto oglądał Gotham? Ja właśnie odpalam. Jeszcze tylko przebrnę przez 10 tys. reklam i będzie.
Newsroom rusza w listopadzie, pierwszy sezon był bardzo dobry, drugi mniej, ale jest nadzieja, że trzeci znów będzie trzymał poziom.
Może i obejrzę. Outlander ma młodego, romantycznego szkockiego rycerza, więc wiadomo, że najpierw to, a dopiero później walka z korporacjami:) Zresztą temat bliski memu sercu i aktora grającego głównego bohatera też lubię.
Kiedyś się do tego przymierzałam, ale stwierdziłam, że to raczej nie dla mnie. Może jeszcze raz zobaczę.
Cos ma w sobie, co sie kobietom nie podoba, za duzo przeklinania? Moze przelamiesz stereotyp i bedziesz wsrod moich znajomych (internetowych i realnych) jedyna kobieta co ten serial oglada;]
Dodam, ze scenariusze wielu odcinkow napisaly kobiety i ciekaw jestem jakby Ci zaprezentowac odcinek : "damski" i "meski" czy bys poznala. Bo np. w The Mentalist czasem wiedzialem nie patrzac na dane, ze kobieta pisala scenariusz, szczegolnie u Eriki Green Swafford, taki Black Helicopters przykladowo, a znowu Rebecce Curter udawalo sie mnie zwiesc, chocby Red Listed.
Możliwe, że się przełamię, tym bardziej że od niedawna jestem dumną posiadaczką motocykla. Na razie Outlander zaspokoił mój głód serialowy i jestem spokojna. Wieczorem siatkówka, więc da się jakoś radę.
Szkoda, ze sezon na motor taki krotki w Polsce, o UK nie wspominajac, (deszcz) ;]
To akurat nie problem, za pare dni mozna sie przestawic. Gorsza sprawa z ich mandatami za szybkosc, rzucaja sie poprzez kieszen skutecznie na pamiec;]
Nie powiem ile kasy zaplacilem;], ale wtedy mialem jeszcze polskie prawko i w sadzie wyladowalem, dostalem bana na jazde po UK na tydzien, czyli jeszcze nie gorne rejestry. To bylo raz, ja sie szybko ucze, na bledach szczegolnie;]
Obejrzałam pierwszy odcinek i nawet niezły. Cała rodzinka (matka, syn i ojczym jak sądzę) zdrowo stuknięci, ale jest przynajmniej ciekawie.
Tu sa mocno charakterystyczne postaci, niektorzy twierdza, ze przerysowane, co do Gemmy(matka) to widzowie nawet chcieli pisac petycje, zeby ja wyeliminowac, tak ich wkurzala;]
Mnie czasem denerwowalo takie naciagane komplikowanie akcji, ale w sumie zgadzam sie z autorem tego opracowania http://film.org.pl/a/artykul/synowie-anarchii-15155/ ze trzeba znac geneze i ideologie tego klubu motocyklowego, zeby moc spojrzec na serial mniej standardowo.
Według mnie ona jest fajną postacią i już od pierwszego odcinka wiadomo dokładnie czego chce i co jest dla niej ważne. Może dalej i mnie rozdrażni;)
Jest niesamowicie konsekwentna w swoich dazeniach, ale na szczescie jej osobowosc rozwija sie w kolejnych sezonach, (co prawda w niekoniecznie dobrym kierunku), zrobila pare rzeczy ktorych bym sie nie spodziewal i lubie takie seriale. Tym bardziej, ze mlodziencza milosc Jaxa, Tara tez ma bardzo mocna osobowosc i jej tarcia z Gemma sa ciekawe ( troche widac, ze aktorka grajaca Tare jest starsza od Jacksona, choc niby powinni byc rownolatkami). Nie lubie takich seriali, w ktorych wiem na co stac glownych bohaterow i co zrobia w przyszlosci. Dlatego troche sie boje, zeby w 7 sezonie The Mentalist nie poszedl utarta sciezka;]