Moi kochani, podzielcie się proszę opiniami o najnowszym odcinku Mentalisty.
eeeeeeee, jestem rozczarowana, szczególnie zakończeniem, jak dla mnie strasznie szmirowato-ckliwe, niby zręczna intryga, ale całość uważam za jeden z najsłabszych odcinków
Też uważam, że odcinek nijaki, poza tym zapchajdziura - oderwany od tego, co było np. w poprzednim odcinku (dzieciak Rigsby'ego). Czasem tak bywa, po takiej przerwie oczekiwałam jednak czegoś więcej - może za tydzień będzie lepiej...
taki zwyczajny odcinek Mentalisty. ale plus za Summer porównującą Cho do psa xD
Akcja z pieskiem była super. Kto wie, może scenarzyści zainspirowali się imdb, bo widzałam na tamtejszym forum porównanie Cho do buldoga. ;)
Chyba będę w mniejszości, ale mi odcinek bardzo się spodobał. Dla mnie jeden z lepszych w tym sezonie, klasyczny Mentalista. Nie było oklepanych gagów (no może poza Lisbon pytającą Patricka, czy zechce wnieść jakiś wkład w śledztwo), za to duża doza humoru, ciekawa i ciekawo przedstawiona zagadka, w miarę równomierne wyeksponowanie całego zespołu - nie było, że ktoś był na ekranie 2 min., a ktoś 30 i to zapisuję na plus. Szkoda, że dopiero teraz scenarzyści nabrali wiatru w żagle, ale przynajmniej mam coraz większe nadzieje na udany finał sezonu.
To, że cała ekipa była równomiernie wyeksponowana i trochę humoru - dla mnie też plus. Poza tym uderzyła mnie końcówka, kiedy Lisbon zdecydowała się nie nie ciągnąć dalej sprawy po wiadomym odkryciu - kiedyś byłoby inaczej, bardziej służbiście. Widać zmiany w jej charakterze (w jej stosunku do reszty ekipy także się to zauważa), więcej empatii.
hmmm, właśnie obejrzałam odcinek jak dla mnie rewelacyjny.... dlaczego?
ponieważ ma zawarte ogromne drugie dno.... nie klasyczne morderstwo, które było bardzo częste... najczęściej jakiś bogacz , podejrzana żona lub mąż, później okazywało się, że ofiara miała jakieś tajemnice, następnie z tajemniczego świata ukazywał się morderca.
W tym odcinku tak naprawdę były pokazane dwie historie, jedna śledztwo a druga to walka o życie na swój wybrany sposób.
Dla mnie dobry odcinek i mam wrażenie jak by był napisany przez jakiegoś nowego scenarzystę bo naprawdę miał inny klimat.
Dodatkowo wątek Cho... chyba tez miał drugie dno... odnośnie tego czy CHo się wstydzi Summer czy nie ;-) wielki plus!!!
ale ona nie napisała że jest nowy scenarzysta, tylko że odcinek ma inny klimat JAKBY był robiony przez innego scenarzystę...wiesz... wrażenie takie...
zgadzam się z milkaway, że tu nie było nic specjalnie lewicowego, ale za to/ jak już napisałam powyżej / trochę za bardzo ckliwością przesiąknięty jak na mój gust. A krytykowanie za samą obecność innych orientacji jest mało konstruktywne.
Fajny, oldschoolowy odcinek, wzruszający i wciągający, z zaskakującym zakończeniem sprawy. Wielki plus za scenę z Summer i psami ;)
a ja tego nie zrozumiałam. bo Summer nigdy wcześniej się tak nie zachowywała. Była wesoła, czasem wesolutka... a scena z psem... tak jakby była znudzona życiem i jej charakter zmienił się o 180stopni. :/ . Popsuli mi Summer... i to że zrobili z niej taką narkomankę :/ . Nie wiem czemu wywalili ją z serialu :( ostatnio najfajniejsza postać ze wszystkich.