Z tej części, która się jarała jedynie wątkiem RJ zakpili już w 6 sezonie i na tym sezonie powinniście byli sobie odpuścić dalsze oglądanie. Heller od samego początku mówił, że chcą się odciąć od Red Johna, pokazać przemianę Jane'a i jego dalsze życie po wymierzeniu zemsty. Nie rozumiem więc tego oburzenia tym, ze nakręcili coś, co zapowiadali.

Ja już w innym wątku pisałem o swoim odbiorze spraw, o których piszesz. Podczas rozmowy Abbotta z Patrickiem, w siedzibie FBI, w finale serialu, wyraźnie widać, że lista Bertrama to był podstęp i Abbott wie o tym, żartował o cyrografie spisanym na serwetce.
Wnioski z finału i odcinka 11 trzeba wyciągnąć samodzielnie, ale dano wiele przesłanek. Na przykład, jak lista Bertrama jest nieistotna to znaczy, że struktura Red Johna w tej najważniejszej masie została zniszczona. Z kolei pokazanie co dzieje się w deep internecie, jakich kręgów (profesor), sięgają praktyki okultystyczne, czarnej magii, świadczy że na pewno wiele osób pośrednio związanych z RJ dalej działa ( choćby kobieta z kościoła, na pewno z jakiejś sekty) i nie ma możliwości tego wykorzenić do cna.
Z kolei rozmaite tricki i sam obraz psychic też był wspaniale wytłumaczony, na przykład Gabriel miał tumor mózgu i stąd wizje, a zwykły zbieg okoliczności z liczbą 3, (to Patrick obrazował kobiecie z trójką dzieci), pokazał jak szybko można ulec złudzie. Już bardziej dosadnie niż z tym trójnogim psem, i bardziej dowcipnie nie dało się podsumować absurdalności wiary w psychic.

Lazarus został wprowadzony w celu pokazania jak niesamowite ma zdolności Jane i na czym polega czytanie ludzi, Jane wyczytał z jego zachowania, wyrazu twarzy bardzo wiele, a resztę pozyskał ze zdjęć i innych materiałów, co można spokojnie przełożyć na tajemnice RJ. Red John sam potrafił wiele wyczytać, co było widać, szczególnie w odcinku z wieżą kościelną, miał liczne kontakty z sektą i skorumpowanymi funkcjonariuszami i dlatego zwyciężał tak długo.

Nie wiem, czy Cię chociaż minimalnie przekonałem, że to nie było zrobione jako zapychacz, a miało swój sens i cel.

To że Jane ma niesamowite zdolności dostrzegania szczegółów i "czytania" ludzi, wiemy już od 1 odcinak serialu.
Wolał bym jednak, aby twórcy zakończyli wątek Rj tak jak trzeba, anie na zasadzie domysłów.Bo ktoś tam w 120 odcinku się zaśmiał, czy mrugnął oczkiem:)
Nawet pomijając ten fakt, na co było wprowadzenie tego psychola na finał sezonu? Wolał bym zobaczyć jak Jisbon układają sobie nowe życie, jak Cho zbiera nową ekipę, czy nawet karierę w Waszyngtonie Abbotta.Ten nowy psychol był chyba jedynie po to, aby nie zanudzić widza ślubem.

Czytajcie wywiady, jeśli was zastanawia, co kierowało twórcami :)

Czytam, ale i tak uważam, że za twórcę ma przemawiać dzieło. Jak już się zrobi serial, czy film, to się go oddaje widzom i ja mogę go interpretować na tyle, żeby nie zmieniać faktów w nim zawartych. Dopóki wykorzystuję logicznie przesłanki, to nawet jak twórca w wywiadzie mówi coś całkiem innego ja mam prawo do swojego zdania. Słynne szkolne, co poeta miał na myśli, do mnie nie trafia, co on miał na myśli jego sprawa, dla mnie ważne jak ja tą myśl odebrałem i jakie wyciągnąłem wnioski.

Jasne, masz rację. Niemniej, jeśli ktoś chce się dowiedzieć, dlaczego Heller wplótł kolejnego seryjnego mordercę dopiero pod koniec sezonu (co nim kierowało) powinien odpowiedzi szukać zwłaszcza u źródła- czyli u samego Hellera.

Masz może linka do przetłumaczonego wywiadu?