Film raczej swobodnie nawiązuje do Legendy o królu Arturze. Ale Martin Short genialny arcymag. Królowa Mab - genialna. Tylko dlaczego prawdziwa bogini musiała odejść i zostać zastąpiona przez jakiegoś bliżej niesprecyzowanego Boga, którego nikt na własne oczy nie widział?