Wszyscy szukają w tym serialu jakiegoś głębszego ukrytego przesłania.
Ono wcale nie jest ukryte, jest na widoku i głośno głoszone.
1. Jest dobrze jak jest a wszelkie zmiany spowodują chaos
2. Dla żony pastora lepiej zabić ZDROWE dziecko (aborcja) niże je urodzić bo córka była nieletnia
3. Rosja to imperium zła i to ona odpowiada za wszystkie wojny na świecie
4. Wycofanie amerykańskich wojsk stacjonujących na świecie spowoduje katastrofę
5. Można być wierzącym w Boga i homo a "mesjasz" nie ma nic do tego mimo, że pisma święte wszystkich wielkich religii to potępiają.
6. Żydzi robią to co robią w samoobronie
...
Zgadza się wszystko to co napisałeś. Tylko umknęło ci to, że glówny bohater nie jest mesjaszem. To antychryst. W jego interesie jest, by ameryka się rozbroiła. Ma gdzieś żydów i muzułmanów, ludzie są dla niego jedynie środkiem do osiągnięcia celu. Pozostawia te 2000 na pustyni i nie interesuje się nimi później, siedzi na farmie pastora zamnkięty w swoim namiocie, później w hotelu. Znowu - brak zainteresowania ludźmi. Jest manipulatorem, pastor ostatecznie przez niego traci resztki wiary i podpala kościół. No i jeszcze mamy słowa tego rosyjskiego terrorysty, że "z nas dwóch to nie mnie należy się obawiać". Wymowne.