Serial dobry, nawet bardzo dobry, jednak trochę ukłuł mnie odcinek o power metalu, w którym kompletnie olano amerykańską scenę. Podczas tematu Yngwiego nagle napomknięto o tym, że pojawił się Manowar, którzy przecież wydali swoją pierwszą płytę dwa lata przed Yngwim. Oczywiście do znudzenia powtarzana bajka o wielkich twórcach poweru Helloween, podczas, gdy byli oni na początku częścią sceny, którą współtworzyli chociażby Running Wild czy Warlord.
Zacząłem słuchać metalu jako dziecko w połowie lat 80 tych. Nie było wtedy czegoś takiego jak power metal. Nie było cd ale tylko kasety i to tylko podróby. Mówiło się o thrashu i heavy. Furorę robły thrashowe Metallica i Slayer oraz heavy Manowar, King Diamond i Helloween. Na Keeperach Helloween wychowały się małolaty tamtej dekady. Był taż Running Wild, Grave Digger oraz amerykańskie Sanctuary. ale wszystkie raczej w cieniu. Zaraz po nich był Blind Guardian Ale nie był to żaden power metal. Nikt tak na to nie mówił. Dopiero po latach kiedy nastąpił wysyp setek zespołów na czele z Hammerfall, Rhapsody itp nagle dowiedziałem się że to power metal. A że te zespoły brzmią jak Helloween i same bez bicia przyznają że naśladują Helloween a nawet niektóre nagrały covery Helloween jak I Want Out Hammerfallu (Glory To The Brave to prawie kopie Keeper Of The Seven Keys Part 2) oraz płyty w hołdzie Helloween. Dlatego też kiedy powstało wiele zespołów tego typu z racji tego że wszystkie są podobne do Helloween i grają w hołdzie Helloween przyjęto że Helloween jest pierwszym power metalowym zespołem (choć o tym nie wiedział w momencie kiedy nagrywał Keepery). Prawda jest taka że kilka zespołów z Niemiec jak Helloween, Grave Digger, Running Wild oraz Rage grały heavy metal podobny do Iron Maiden i Judas Priest a po latach gdy powstało wielu naśladowców nazwano je też power metalowymi. Z racji tego iż największą karierę robił Helloween i czy ktoś chce czy nie płyty z serii Keeper są najsławniejsze to dlatego wiele zespołów powołuje się na Helloween który przez to został okrzyknięty pierwszym zespołem power. Pierwszym nie był ale na pewno najbardziej znanym, wpływowym i najbardziej naśladowanym. Może dlatego dostał palmę pierwszeństwa. Black Sabbath, Deep Purple i Led Zeppelin też nie byli pierwsi (wcześniej był Blue Cheer, Iron Butterfly...) Metallica, Slayer też nie byli pierwsi (wczesniej był Anvil) ale do historii przechodzą te które się najbardziej wybiły.