Genialny pomysł wysyłać balony z helem w mgłę ;) Nie ma co :) Czekam na kolejne absurdy...
I oczywiście nie polecą bóg wie gdzie, tylko przelecą parę ulic i wylądują przy kościele, gdzie ojciec rozpozna charakter pisma żony lub córki i będzie wiedział, gdzie ich szukać :)
Akcja z balonami była absurdalna ale nie aż tak, jak moment w którym żołnierz strzelił złodziejce moralizatorską gadkę o tym, że ćpanie jest be, a potem zostawił tabletki na widoku tejże złodziejki i po prostu wyszedł z pokoju :D
Małe sprostowanie do poprzedniej wiadomości - ojciec już wie, gdzie szukać swoich bliskich, baloniki nie są mu potrzebne :)
Czwarty odcinek jest tak samo faaaaascynujący i przerażający jak trzy poprzednie. Jeśli ktoś ma zbędne 45 minut życia, może je poświęcić na obejrzenie najnowszego odcinka The Mist :)
Potrafię przymknąć oko na nudną jak flaki z olejem fabułę, "straszne momenty" które wywołują ziewnięcie i aktorów, którzy nie potrafią grać, tylko dlaczego do jasnej ciasnej, zmieniono zastosowanie mgły? W opowiadaniu stanowiła portal do innego wymiaru, a w serialu jest powodem, dla którego ludzie strzelają do siebie, zmieniają się w motylki po tym, jak im wleci muszka do ucha a teraz zaserwowano nam jakichś dementorów ;D
Jeśli chodzi o nowe absurdy, to w serialu zaczęła pojawiać się cenzura :) I to tak wyraźna, że nie sposób uznać jej za przewidzenie :)
To nie oglądaj Nie rozumiem ludzi, którym wszystko się nie podoba, ale brną w to dalej żeby tylko ponarzekać sobie w necie
Nie przeżywam, po prostu ciekawi mnie kwestia narzekania i marnowania czasu na oglądanie kiepskiego w twojej opinii serialu Może po prosty mi to wytłumaczysz? Dlaczego tracisz cenny czas na oglądanie kolejnych odcinków?
Przede wszystkim dlatego, że mogę i mam taki kaprys ;]
Poza tym, jestem fanem twórczości Kinga, opowiadanie i film "Mgła" uważam za dobre, trailer serialu jest świetnie zmontowany i w głównej mierze to on mnie skusił do obejrzenia całości.
Biorąc pod uwagę fakt, że stacja Spike wypuściła od razu trzy odcinki z zaplanowanych sześciu, zrobiłem sobie mini maraton, mając nadzieję, że serial się jakoś rozkręci. Niestety, po czwartym odcinku nie jestem tego pewny, ale postanowiłem obejrzeć sezon do końca. Dlaczego? Wróć do pierwszego zdania ;]
Nie pozdrawiam.
Też uważam, że dupy ten serial nie urywa, ale nie mierzi mnie tak jak "Pod kopułą" Tam z kluczowych - negatywnych postaci - zrobiono jakieś popłuczyny Odpuściłam bardzo szybko, bo to była męka.
Jako fana Kinga pozdrawiam mimo wszystko.
Rany, rany, nie ma co się ciskać. Sezon ogórkowy mamy i nie ma za bardzo co oglądać. Pozostaje nam wbić wzrok w pozycje z potencjałem i łudzić się, że jak nie w tym odcinku, to może w następnym będzie lepiej.
Wszystko się zgadza, ale z takimi spoilerami na temat mgły, to wylatywać nie powinieneś.
Osobiście liczyłem na to, że fabuła serialu zostanie wzbogacona o nowe elementy z dreszczem, a tu raczą nas grą w futbol, czytanie książek czy kółko modlitewne. Tempo akcji więc leży i kwiczy, a dramaturgia z tego powodu spada do zera.
Co gorsza, wygląda na to, że serial nie domknie się w tych 6 odcinkach, a przy takich notowaniach, to drugiego sezonu nie będzie... bo nie będzie nikogo, kto chciałby czekać na niego np. rok i dalej to oglądać. No chyba, że te 0,5 mln dla tej stacji to zadowalający wynik.
W ostatnim odcinku wyrzucają jednego z żartownisiów z supermarketu za to, że doprowadził do śmierci swojego kolegi. Gdy idzie przez mgłę, odwraca się w kierunku sklepu i mówi f8ck you all, co jest wyraźnie wycięte jakimś szumem w trakcie wypowiadania słowa f8ck :)
Ha ha, nie zwróciłem na to uwagi. Ale brak przekleństw w krwawych filmach i serialach staje się nowym standardem... Coś mi się wydaje, że jak tak dalej pójdzie, to amerykańskie kino prze te ugrzecznianie i poprawność polityczną w końcu strzeli sobie w stopę, bo dorośli mający kasę w portfelu przestaną oglądać produkcje dla dzieci. I co oni będą w tych "horrorach" i "kryminałach" reklamować? Laleczki Chucky, Barbie i Kenego? W niektórych pozycjach cenzura osiąga karykaturalne rozmiary np. w Blood drive flaki i krew walają się po całym ekranie, a walą taką cenzurą na golizny, że czacha boli(przesłaniające wielkie czarne prostokąty).
Co gorsze, ta moda na cenzurę przenosi się również do kin. Mam nadzieję, że Scorsese jej nie ulegnie i nie nakręci "Irlandczyka" z kwestiami w stylu: "ty urwipołciu jak cię wezmę na kolano i zrobię z pośladków pejzaż pt. "jesień średniowiecza" to przez wieczność nie usiądziesz!!!".
A wracając do Mgły to aż się zastanawiam, jakim cudem można było spieprzyć tę historię w tak koncertowy sposób?
Oglądałem na Netflix i słowo fu,ck nie było wyszumione. Może w wersji telewizyjnej to wyciszyli bo leciało o zbyt wczesnej godzinie, w USA jest takie prawo telewizyjne, że do którejś godziny nie może być przekleństw na ogólnodostępnych kanałach.
Ciekawym przykładem jest The Walking Dead. Nadawane przez AMC (też ogólnodostępny kanał w USA), w paśmie nocnym i tam też nie przeklinają. Co z tego, że w niektórych odcinkach krew się leje strumieniami (zarówno ludzka jak i trupów) - nie można rzucić żadnym "fuc-kiem". Fu-ck logic.
Wydaje mi się, że wychodzą z założenia, że lepiej ograniczyć liczbę bodźców deprawujących młodzież o połowę niż wcale. Walking Dead w sumie oglądam na FOX Polska zawsze z lektorem dzień po premierze w USA i nie zwróciłem uwagi, że nie ma przekleństw :) Może mi lektor zagłuszał.
Odcinek piąty i scena operacji , po co studia medyczne wystarczy walkie talkie i instrukcje lekarza który nie widzi pacjenta, aby przeprowadzić operację. Genialne