"The Mist" to serial, który swą premierę miał na początku wakacyjnej przerwy 2017 roku. Ta 10-cio odcinkowa produkcja opowiada o grupce ludzi uwięzionych w różnych lokalizacjach małego miasteczka, które niespodziewanie okrywa tajemnicza mgła. Nie wiem jak było w powieści S.Kinga, ale w filmie ,,Mgła" z 2007 roku z Thomasem Jane'em w roli głównej duża część małomiasteczkowej społeczności utknęła w małym centrum handlowym. Natomiast w serialu mamy sytuację, w której osadnicy są w pułapce, pośrodku chaosu i niebezpieczeństwa ze strony dziwnej gęstej zawiesiny. To w niej jakaś nieznana siła lub bliżej nieokreślone stworzenia porywają i okaleczają ludzi, a wszyscy zamiast w jednym konkretnym budynku, tak jak we wspomnianym wyżej hollywoodzkim obrazie, rozdzielają się nieświadomie na kilka grup egzystujących na różnych terenach mieściny.
Nie wiem czy dobrym rozwiązaniem było rezygnować z zamknięcia miejsca akcji w obrębcie jednej lokalizacji, lecz z drugiej strony nie wyobrażałbym sobie kilku lub kilkunastu odcinków objętych właśnie tylko w jeden budynek lub jakiś otoczony teren. Z odcinka na odcinek liczba "ocalałych" musiałaby się zmniejszać, aż pozostałby tylko jeden szczęśliwiec. ,,The Mist" powinna być mini serią, albo przedłużonym filmem. Szkoda bruździć takiemu literackiemu klasykowi Stephena Kinga jak mgła i niszczyć całkiem niezły film. Niezrozumiałe osobiste dramaty, wątpliwości związane z wiarą w Boga, postrzegania Wszechtwórcy i wodzenie widza za nos poprzez dziwny początek, w którym żołnierz armii USA budzi się nie pamiętając jak się nazywa i gdzie mieszka, ale za to pamiętając nagle pojawiającą się mgłę, która zabija jego psa.
Doszedłem do 3-cio odcinka i z przyjemnością obejrzę cały sezon, głównie ze względu na tą tytułową
,,Mgłę", z którą wiąże się mrok, nieznane i jakaś mistyczna siła.
Minusem oprócz , jak wyżej wspomniałem, nie jednej a wielu miejsc uwięzienia postaci, są zbyt słabe i mdłe charaktery. Mamy irytującego chłopaka homoseksualistę, którego zamiarów nie mogę kompletnie zrozumieć i starszej ,,byłej hipiski" - kobiety, która po śmierci męża i ostatnim wypadku w mgle przed Centrum Handlowym, odnajduje ,,swojego Boga". Jak na ten moment serię tą oceniłbym na :7/10