Wg mnie to jedna z najmniej udanych ekranizacji Kinga (a miałem okazję widzieć większość). Nudne to jak flaki z olejem, ostatnio widziałem kilka odcinków "Na Wspólnej" i tam naprawdę więcej się działo niż tutaj. Nie wiem dlaczego King zgadza się na takie masakrowanie swojej twórczości, aż tak go przycisnęło finansowo?