Mgła
The Mist
2017
Serial słaby, nudny i przewidywalny. Od pierwszego odcinka wszystko wiadomo. Film z 2007 roku dużo lepszy.
Miejscami bardzo nierówny, ale mi się podobał. Ciekawy scenariusz oraz to co kryje mgła i zabija ludzi. Szkoda, ze całość anulowano i drugi sezon, choćby krótki i zamykający wszystkie wątki, nie powstanie.
Moja recenzja
http://wpajeczejsieci.blogspot.com/2018/05/mga-sezon-1.html
Jak można tak spaprać ten serial :(
zwiastun prezentował się dobrze film był bardzo dobry a serial do dupy :(
Wystarczy przebrnąć przez 7,5 nudnego odcinka...
Oglądałam z racji przerwy wakacyjnej, tak do snu ;)
8 odcinek wynagrodził bóle!
Kilka nudnych postaci zaczyna nabierać niesamowitej pełni.
Bądźcie cierpliwi.
Oby tak dalej!
... i 3 metry mułu. Aktorstwo leży, scenariusz leży, efekty leżą, logika gwałcona non-stop. Związku z książką brak. Serial obyczajowy o dramatycznej historii pewnej zgwałconej nastolatki, jej rodziny i niebinarnego przyjaciela, z mgłą w tle.
Bo jestem w stanie zrozumieć, że utworzonym przez naukowców portalem łączącym nasz świat z inną odległą planetą przenikają rozmaite stwory, których ewolucja przebiegła nieco inaczej kreując istoty z najczarniejszych koszmarów, jak zmutowane ćmy, pająki i ślimaki. Co w takim razie robi tam dementor? Czyżby otworzyli...
Każdemu chyba zdarzyła się choć raz sytuacja, że natrafił na niezwykle intrygujący serial, ekscytujący do ostatniego odcinka. Po wielkiej przygodzie i finałowym epizodzie okazało się jednak… iż serial został skasowany, a końcowy cliffhanger pełen niewiadomych nigdy nie otrzyma kontynuacji. Z wielkim bólem i żalem muszę...
więcej
Nie sądziłem, że można znienawidzić tyle postaci z jednego serialu. Nie pamiętam kiedy ostatni raz aż tylu osobom życzyłem źle.
Szkoda. Pojawia się tajemnica, są ciekawe postacie, ale serial zmierza w kierunku przepaści. Przegadany okrutnie. W konsekwencji scenarzyści nie zdążyli ukończyć serialu, jest tylko zapowiedź drugiego sezonu, który...nie powstał.
Wszystkim, którym serial nie przypadł do gustu, gorąco polecam wersję filmową (kinową?) z roku 2007. W obsadzie sami świetni aktorzy, m.in. niedoceniany Thomas Jane, jak zawsze urokliwa Marcia Gay Harden, sympatyczny Toby Jones i wielu innyc, których lubię i cenię.
Wersja z 2007r. to wg mnie jedna z najlepszych...
Wg mnie to jedna z najmniej udanych ekranizacji Kinga (a miałem okazję widzieć większość). Nudne to jak flaki z olejem, ostatnio widziałem kilka odcinków "Na Wspólnej" i tam naprawdę więcej się działo niż tutaj. Nie wiem dlaczego King zgadza się na takie masakrowanie swojej twórczości, aż tak go przycisnęło finansowo?