PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=94331}

Miasteczko South Park

South Park
1997 -
7,9 80 tys. ocen
7,9 10 1 80463
7,6 25 krytyków
Miasteczko South Park
powrót do forum serialu Miasteczko South Park

Widze, ze wciaz brak nowego tematu do dyskusji wiec zakladam :) Ja poki co wstrzymam sie z opinia z uwagi na charakterystyke odcinka I faktu ze spieszy mi sie i raczej nie zdolalbym wiele napisac. Przy okazji obejrze sobie go jeszcze raz , bo zdawal sie byc jakis strasznie dziwny, na pewno inny niz wszystkie pozostale odcinki wyborcze, zreszta temat wyborow zdawal sie byc jakis przemilczany.

ocenił(a) serial na 9
Rexus88

Widać było że odcinek został na szybko zmieniany bo Trump wygrał. Mi się średnio podobał. Ciekaw jestem jak zakończy się wątek z miłością Cartmana.

ocenił(a) serial na 9
Rexus88

Oh, Jeez
Jaki ten sezon jest miałki i beznadziejny.
Pamiętacie starego South Parka?
Ja pamietam

ocenił(a) serial na 7
lunatyk852

Zapodałem sobie minimaraton najnowszego sezonu SP i właśnie przy tym odcinku zaczynam całkowicie wymiękać. "Sezon miałki i beznadziejny", podpisuję się pod tym. Do tego rozlazłość fabularna, wszystko wlecze się jak flaki z olejem, postaci są niespójne w swoim przedobrzeniu itd., itp... Oh, Jeez - poza macoszym potraktowaniem tematu wyborów robotę na minus zrobiło to, że całkowicie był nieśmieszny. Nawet w poprzednich odcinkach tego sezonu były momenty humorystyczne.
Po obejrzeniu tego odcinka musiałem wejść na Filmweb i zobaczyć, jak inni się zapatrują na to "coś".
Obejrzeć sezon do końca, zapomnieć (non-member episodes;) i pamiętać o starych sezonach.

Rexus88

Tragedia, po najniższej linii oporu, a myślałem, że bardziej mnie ten sezon zawieść nie może.

Rexus88

A mi się tam podobał, jedynie mi przykro że tak krótko trwa każdy odcinek, no i w tym nie za wiele się wydarzyło.
Sceny rzygania takie sobie, mam już dość gadania o gwiezdnych wojnach..
Na plus melodia z teczek xD

movies_2

No i minus występ Clintona, mogło być lepiej.

Rexus88

Na początek - ogromny minus za pominięcie wątków wyborów. Dwie sceny z Garrisonem i dwie bezsensowne z Billem Clintonem jeszcze nie czynią odcinka wyborczego. Zwlaszcza że głównie były skupione na fabularnej osi sezonu. Na prawde nie rozumiem, czemu z takiej okazji nie moglibysmy przerwac ciaglosci. To troche wydaje sie nawet leniwstwem ze strony tworcow - po co wprowadzac nowe watki wyborcze na jeden odcinek skoro mozna ciagnac fabule.

Sama fabula w zadnym watku nie posuwa sie specjalnie naprzod i w zasadzie nie ma o czym pisac, a przeciez do konca sezonu zostaly jeszcze 3 odcinki! No ok, Dania zlapala trolli, to nawet ciekawe co z nimi zrobia. Ale co z Nostalgronkami? Co z wojna plciowa w szkole podstawowej? Dlaczego tworcy nie korzystaja ze sporego potencjalu "podmienionych" osobowosci Erica i Buttersa?

Z postaci najlepiej prezentuje sie Cartman. Nie jakos szczegolnie dobrze, ale mial kilka niezlych tekstow, ciekawa wymiane z Buttersem... i tyle wystarczylo.
Gerald - jak pisalem - pod koniec watek w koncu nabiera rozpedu. Poza tym nijaki. I czy oni staraja sie go zrobic na maxa niesympatyczna postacia by pod koniec sezonu usmiercic? Takie mam wrazenie po scenie z konca epizodu. Nie obchodzi go co zrobil, w co wpakowal kolegow, ale to ze ktos moze uznac go za podobnego do nich?
Randy/Garrison - o watku wyborow czy tez jego braku juz pisalem. Bardzo slabo to wyszlo niestety. Ale widac, ze Randy chyba bedzie mial od teraz spory udzial w sezonie, no i cos ewidentnie jest z Member Berries nie tak.
Chlopcy - znowu praktycznie kompletnie ich brak :( szkoda bo sie powtorze, ale dla mnie mimo wszystko to oni napedzaja serial, i SP bez nich jest jakis taki malo South Parkowy, niewazne jak dobre bylyby odcinki.

Mniejsze plusy
- Sheila i tekst o piss pornie
- "daddy called you a pussy"
- rickroll :D

Minusy
- brak rozwoju fabuly
- brak komentarza wyborczego
- postacie Clintonow wprowadzone bez celu
- odcinek ewidentnie zrobiony na szybko, co jest dziwne, bo tworcy mieli przeciez dwa tygodnie czasu.

Jako odcinek 5/10, jako odcinek wyborczy 3/10 :( najwieksze rozczarowanie od czasu 19x01. Szkoda, bo sezon jako taki byl dobry .

ocenił(a) serial na 8
Rexus88

Jak dla mnie epizod 7 jest tylko wstępem do 8 -razem ładnie się układają i tworzy się łańcuch przyczynowo skutkowy i zabawa się rozkręca. Samodzielnie odcinek jest słaby i chaotyczny. Biedny Ike. Szkoda mi tego dzieciaka. W ogóle jakoś lubię Kanadyjczyków, co nie przeszkadza mi się śmiać z tych wszystkich "antyimigranckich" akcentów, szczególnie w poprzednim sezonie.
Też uważam że za mało było wyborczej gorączki. Tyle emocji, szumu medialnego, wypowiedzi Trumpa o kobietach i maile Clinton aż prosiły się o twórcze wykorzystanie i wykpienie. Podobnie reakcje świata na triumf kandydata republikanów... każda opcja miała swoje zdanie o nowym prezydencie.